Pieris na balkonie
Pieris na balkonie
Witajcie,
ja na balkon przytargałam niewielkiego pierisa - ładny i efektowny krzaczek. Ponoć nieźle znosi warunki balkonowe i odwdzięcza się wczesną wiosną obfitym kwitnieneim.
Mam nadzieję, że mi sie uda Jak ktoś ma praktyczne porady (z doświadczenia) co Pierisy lubią najbardziej (w lecie i zimie) to chętnie przyjmę
ja na balkon przytargałam niewielkiego pierisa - ładny i efektowny krzaczek. Ponoć nieźle znosi warunki balkonowe i odwdzięcza się wczesną wiosną obfitym kwitnieneim.
Mam nadzieję, że mi sie uda Jak ktoś ma praktyczne porady (z doświadczenia) co Pierisy lubią najbardziej (w lecie i zimie) to chętnie przyjmę
Dzięki Danka.
Właśnie - gleby kwaśne - w związku z czym wskazany jest dla nich nawóz do rododendronów (tak wyczytałam), więc go będę stosować.
Stanowisko słoneczne ma, ale martwię się o zimę - czy przetrwa w dobrej kondycji.
Ponoć wystarczy mu osłonić bryłę korzeniową (styropianem czy czymś takim) i powinien przeżyć.
Doczytałam jeszcze, że w sierpniu zawiązuje pędy kwiatowe, które dopiero ok kwietnia zaczynają kwitnąć - o ile się nie przemrożą. Nie wiem tylko w którym roku zaczynają kwitnąć - mam nadzieję, że już tego roku coś się pojawi
No i warto go przycinać mocno - wtedy lepiej przyrasta i można go formować.
A na dorodnego to tak chyba tylko wygląda na zdjęciu - roślinka ma może 40cm wysokości (wraz z doniczką)
Właśnie - gleby kwaśne - w związku z czym wskazany jest dla nich nawóz do rododendronów (tak wyczytałam), więc go będę stosować.
Stanowisko słoneczne ma, ale martwię się o zimę - czy przetrwa w dobrej kondycji.
Ponoć wystarczy mu osłonić bryłę korzeniową (styropianem czy czymś takim) i powinien przeżyć.
Doczytałam jeszcze, że w sierpniu zawiązuje pędy kwiatowe, które dopiero ok kwietnia zaczynają kwitnąć - o ile się nie przemrożą. Nie wiem tylko w którym roku zaczynają kwitnąć - mam nadzieję, że już tego roku coś się pojawi
No i warto go przycinać mocno - wtedy lepiej przyrasta i można go formować.
A na dorodnego to tak chyba tylko wygląda na zdjęciu - roślinka ma może 40cm wysokości (wraz z doniczką)
podaję Ci link do strony naszego poradnika,trochę jest tam napisane na temat pierisa
http://poradnikogrodniczy.pl/zimozielone2.php
http://poradnikogrodniczy.pl/zimozielone2.php
Teraz mój pieris nie wygląda już tak ładnie - czerwone liście zrobiły się prawie zielone... Wypuszcza maleńkie czerwone nowe listki, ale są tak małe, że słabo widoczne.
Mam nadzieję, że taki już los pierisów, że listki jak są starsze to zielenieją, a może warunki mu nie pasują??
Niektóre listki na końcach usychają - nie wiem czy z nadmiaru słońca, czy z niedoboru wody? Słońce ponoć lubią a ziemię w doniczce ma cały czas wilgotną (nie przelewam go, nie stoi w wodzie)... coś robię nie tak, tylko co?
Mam nadzieję, że taki już los pierisów, że listki jak są starsze to zielenieją, a może warunki mu nie pasują??
Niektóre listki na końcach usychają - nie wiem czy z nadmiaru słońca, czy z niedoboru wody? Słońce ponoć lubią a ziemię w doniczce ma cały czas wilgotną (nie przelewam go, nie stoi w wodzie)... coś robię nie tak, tylko co?
Trochę chyba inna odmiana niż mój (mój to Katsura), ale na pewno bardzo dobrze będzie się czuł w gruncie... Ja tak trochę eksperymentuję z pierisem na balkonie. Co do zimowania, to lepiej przetrwa w gruncie - na balkonie trzeba będzie mu dodatkowo zabezpieczać bryłę korzeniową... Tak więc Gosia, nic się nie przejmuj - będzie mu u Ciebie na pewno wspaniale . Pozdrawiam.
U mojego - oprócz tego, że stracił kolor - wszystko w porządku.
U mojego - oprócz tego, że stracił kolor - wszystko w porządku.
Troszkę się o niego boję, ponieważ mam złe wspomnienia. Parę lat temu mój dziadek- zagorzały miłośnik roślin kupił za ponad 100 zł już na prawdę dużą roślinkę kwitnącą. Nie przetrwała pierwszego miesiąca. Być może dziadek jak to czasami bywa gdy mu na danej roślince bardzo zależy przesadził z nawozami itp. Roślina robiła się brązowa wyglądała jakby usychała w rezultacie zginęła. Życzę powodzenia z pierisem bo to naprawdę urokliwe rośliny. Pozdrawiam. Moja odmiana to Mountain Fire.
A może duża roślinka gorzej się przyjmuje w gruncie?? Nie wiem - to jest mój pierwszy pieris, więc trudno mówić, że jestem ekspertem
Co do nawożenia, to ja kupiłam nawóz do rododendronów - wg opisu stosuje się go raz na 2 tyg. w okresie wzrostu w bardzo niewielkich dawkach.
Mój pieris ma kwitnąć na różowo - już się doczekać nie mogę!!! A mountine fire kwitnie na biało (takie małe konwalie), prawda?
Co do nawożenia, to ja kupiłam nawóz do rododendronów - wg opisu stosuje się go raz na 2 tyg. w okresie wzrostu w bardzo niewielkich dawkach.
Mój pieris ma kwitnąć na różowo - już się doczekać nie mogę!!! A mountine fire kwitnie na biało (takie małe konwalie), prawda?
Pieris aktualnie wygląda tak:
NIe wiem czy lepiej go nie przesadzić do większej doniczki. Pani w sklepie mówiła, ze nie ma potrzeby, ale tak sobie myślę, że skoro normalnie żyje w ogrodzie a na dodatek ma przeżyć zimę, to może lepiej mu zrobi wsadzenie do dużej doniczki... Co myślicie? Lepiej teraz, czy poczekać do wiosny??
NIe wiem czy lepiej go nie przesadzić do większej doniczki. Pani w sklepie mówiła, ze nie ma potrzeby, ale tak sobie myślę, że skoro normalnie żyje w ogrodzie a na dodatek ma przeżyć zimę, to może lepiej mu zrobi wsadzenie do dużej doniczki... Co myślicie? Lepiej teraz, czy poczekać do wiosny??
- Załączniki
-
- katsura.JPG (27.31 KiB) Przejrzano 9607 razy
-
- katsura.2JPG.JPG (28.93 KiB) Przejrzano 9607 razy
Katsura przesadzony... Doniczka chyba trochę za duża, ale może nie przewróci mu się z nadmiaru w głowie
Nie dostałam tylko ziemi do rododendronów, więc kupiłam uniwersalną - pomieszałam z tą, którą miał dotychczas. Mam nadzieję, że będzie ok. Zdjęcia dołączę jak zrobię w dzień.
Nie dostałam tylko ziemi do rododendronów, więc kupiłam uniwersalną - pomieszałam z tą, którą miał dotychczas. Mam nadzieję, że będzie ok. Zdjęcia dołączę jak zrobię w dzień.