Rozmnażanie
Rozmnażanie
Witam wszystkich serdecznie
Chciałbym podzielić się z wami moimi tegorocznymi doświadczeniami z fiołkami.Zachciało mi się w tym roku fiołków, więc "podkradłem" (ok. 2 miesiące temu) od babci listki fiołków. Większość to takie zwykłe kwiatki, mianowicie mocny fiolet i jasny róż. Lecz dwa zasługują na większą uwagę, jeden ma takie fioletowe kwiaty z białym obrzeżami, pojedynczy. Drugi natomiast natomiast ma kwiatki koloru niebieskiego, ale są tak fajne postrzępione i półpełne, w każdym razie pięknie on wygląda. Po ok. miesiącu stania w wodzie liście miały już wielkie "korzeniska", lecz niestety 2 listki padły. Został tylko 2 listki o kolorze kwiatów jasny róż, pojedynczy i 2 listki o kolorze kwiatów niebieski, półpełny. Po ok. 1 miesiącu stania w ziemi 2 listki z dwóch rodzajów jeden niebieski drugi jasny róż popuszczały młode. Pierwszy liść okazał się szczególnie hojny i obdarował mnie czworaczkami, lecz drugi dał tylko jedynaka, a dwa pozostałe siedzą sobie w ziemi, choć to pewnie dlatego, że wsadziłem je głębiej niż te dwa z widocznym potomstwem. Tylko o jednym nie pomyślałem, mianowicie, że aż tyle liści się przyjmie ( widać głupi ma zawsze szczęście albo być może mam ręke do kwiatów) i tu się nasuwa problem. Co ja z aż tyloma sadzonkami zrobię . Być może ze dwie oddam znajomym i ja z jedna z każdego rodzaju, no ale reszta? Pewnie do wyrzucenia
Chciałbym podzielić się z wami moimi tegorocznymi doświadczeniami z fiołkami.Zachciało mi się w tym roku fiołków, więc "podkradłem" (ok. 2 miesiące temu) od babci listki fiołków. Większość to takie zwykłe kwiatki, mianowicie mocny fiolet i jasny róż. Lecz dwa zasługują na większą uwagę, jeden ma takie fioletowe kwiaty z białym obrzeżami, pojedynczy. Drugi natomiast natomiast ma kwiatki koloru niebieskiego, ale są tak fajne postrzępione i półpełne, w każdym razie pięknie on wygląda. Po ok. miesiącu stania w wodzie liście miały już wielkie "korzeniska", lecz niestety 2 listki padły. Został tylko 2 listki o kolorze kwiatów jasny róż, pojedynczy i 2 listki o kolorze kwiatów niebieski, półpełny. Po ok. 1 miesiącu stania w ziemi 2 listki z dwóch rodzajów jeden niebieski drugi jasny róż popuszczały młode. Pierwszy liść okazał się szczególnie hojny i obdarował mnie czworaczkami, lecz drugi dał tylko jedynaka, a dwa pozostałe siedzą sobie w ziemi, choć to pewnie dlatego, że wsadziłem je głębiej niż te dwa z widocznym potomstwem. Tylko o jednym nie pomyślałem, mianowicie, że aż tyle liści się przyjmie ( widać głupi ma zawsze szczęście albo być może mam ręke do kwiatów) i tu się nasuwa problem. Co ja z aż tyloma sadzonkami zrobię . Być może ze dwie oddam znajomym i ja z jedna z każdego rodzaju, no ale reszta? Pewnie do wyrzucenia
Odchowaj je, żeby były troszkę większe i możesz dzielić się ze znajomymi. Wiele osób na forum tez przyjmie owe sadzoneczki jak zapragniesz się, któregoś dnia nimi podzielić. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w uprawie fiołków afrykańskich. Pamiętaj o podlewaniu roślinek do podstawki, żeby czasem Ci nie podgniły Oraz nie nawoź przez pierwszy rok uprawy.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
młode sadzonki i co dalej
mam do Was pytanie
otóż mam 4 nowe "sadzonki" które zaczęły wypyszczać już nowe listki
problem w tym że są w jednej doniczce i teraz nie wiem kiedy i jak je przesadzić do osobnych
czy możecie mi pomóc?
otóż mam 4 nowe "sadzonki" które zaczęły wypyszczać już nowe listki
problem w tym że są w jednej doniczce i teraz nie wiem kiedy i jak je przesadzić do osobnych
czy możecie mi pomóc?
Witam,
podepnę tutaj swoje pytanie bo również dotyczy młodych sadzonek
Jakiś czas temu wsadziłam do wody parę listków, które puściły bardzo ładne korzonki i posadziłam je dwójkami w doniczkach (dosyć dużych). Wszystkie się przyjęły, ale jedna nie puściła młodych listków. Reszta ma już całkiem ładne(nawet taka posadzona głębiej). Czy ktoś wie z czego to wynika? Może po prostu nie ma ochoty się rozmnażać? Bardzo mnie nurtuje ten problem i irytuje, że tak ładnie wygląda a nie puszcza...
Pozdrawiam, Marysia
podepnę tutaj swoje pytanie bo również dotyczy młodych sadzonek
Jakiś czas temu wsadziłam do wody parę listków, które puściły bardzo ładne korzonki i posadziłam je dwójkami w doniczkach (dosyć dużych). Wszystkie się przyjęły, ale jedna nie puściła młodych listków. Reszta ma już całkiem ładne(nawet taka posadzona głębiej). Czy ktoś wie z czego to wynika? Może po prostu nie ma ochoty się rozmnażać? Bardzo mnie nurtuje ten problem i irytuje, że tak ładnie wygląda a nie puszcza...
Pozdrawiam, Marysia
Wiele zależy od genów, niektore muszą mieć więcej czasu na wydanie młodych sadzonek inne więcej. Może też wsadziłaś go głębiej niż pozostałe i maluchy mają problem z wydostaniem się na zewnątrz. Spróbuj delikatnie poruszyć podłoże by było pulchniejsze, możesz też bardziej odgrzebać listka. Trudno coś więcej napisać bez zdjęcia bo dodatkowych powodow może być więcej.
Nie, te listki były sadzone razem i wtedy były dużo mniejsze więc na pewno się przyjął. Inne sadzonki sadziłam później i już puszczają. Wydaje mi się, że były prosto ułamane i sadziłam na mniej więcej tej samej wysokości. Jakie ma znaczenie ścięcie pod kątem? Nigdy nie zwracałam na to uwagi. Trochę nawet to rozgrzebałam ale nie ma śladu żadnych odnóg. Nie rozumiem tego, tak ładnie wygląda... Mam nadzieję, że w końcu weźmie się w garść