Przetwory z pigwy i pigwowca
Re: Przetwory z pigwy(pigwowca)
A co się dzieje z nie obraną skórkom? Nie przeszkadza podczas jedzenia?
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Przetwory z pigwy(pigwowca)
Tadziu
Ten problem dotyczy ludzi. którzy z zasady i przyzwyczajenia obierają WSZYSTKIE owoce i warzywa.
Zgodnie z stwierdzeniem, że jestem leniwa, z wiedzą. że skórka to żródło witamin a zęby muszą coś gryźć i wreszcie, że mój żołądek potrafi to strawić - należe do tej drugiej kategorii ludzi, którzy uwielbiają jak im coś trzeszczy między zębami
Ten problem dotyczy ludzi. którzy z zasady i przyzwyczajenia obierają WSZYSTKIE owoce i warzywa.
Zgodnie z stwierdzeniem, że jestem leniwa, z wiedzą. że skórka to żródło witamin a zęby muszą coś gryźć i wreszcie, że mój żołądek potrafi to strawić - należe do tej drugiej kategorii ludzi, którzy uwielbiają jak im coś trzeszczy między zębami
Re: Przetwory z pigwy(pigwowca)
Skórka rzeczywiście jest dość twarda,ale to właśnie w niej jest najwięcej aromatu. Wystarczy potrzeć ją ręką i już masz zapach,a jak obierzesz to go stracisz.
Renata
Re: Przetwory z pigwy(pigwowca)
Ja również nie muszę obierać warzyw i owoców...
Powiem wam więcej.
Któregoś sezonu dostałem od sąsiada wiadro drobnego agrestu, którego nie sposób było obrać z ogonków.
Nie wiem jak go sąsiad zerwał, prawdopodobnie krzaczki z agrestem zostały przez niego przeczesane, ponieważ owoce wymieszane były z liśćmi.
-A jak nie szło usuwać ogonków, to trzeba było zaprawić w całości, jak natura stworzyła.
Zimą okazało się że tych kompotów przez ogonki nie idzie jeść, cały czas mieliśmy ochotę pluć tymi ogonkami.
Po krótkim namyśle znaleźliśmy dwa wyjścia: Albo wypić sam sok, albo przetrzeć przez sito.
Zdecydowaliśmy się spijać sok, pozostawiając agrest który i tak wkrótce znalazł swoje przeznaczenie.
Z tym nie obranym owocem zacząłem piec świetnie, niedzielne placuszki!
Wychodziły rewelacyjne, a co najważniejsze, żadna z częstowanych osób nie zgłaszała pretensji że ma w swojej porcji nie pożądane ogonki agrestów.
To dało mi do myślenia.
W tym roku nie zaprawiałem agrestu, ale w następnych sezonach na pewno część będzie zaprawiona w całości, z ogonkiem i zaschłym kwiatkiem.
Poniżej wstawiłem kilka fotek przedstawiające agrest z ogonkami, oraz placuszek z tym agrestem.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A co do pigwy.
Jeszcze nie zebrałem owoców pigwowca, a pomysł z pozostawieniem skórki jest ciekawy.
Powiem wam więcej.
Któregoś sezonu dostałem od sąsiada wiadro drobnego agrestu, którego nie sposób było obrać z ogonków.
Nie wiem jak go sąsiad zerwał, prawdopodobnie krzaczki z agrestem zostały przez niego przeczesane, ponieważ owoce wymieszane były z liśćmi.
-A jak nie szło usuwać ogonków, to trzeba było zaprawić w całości, jak natura stworzyła.
Zimą okazało się że tych kompotów przez ogonki nie idzie jeść, cały czas mieliśmy ochotę pluć tymi ogonkami.
Po krótkim namyśle znaleźliśmy dwa wyjścia: Albo wypić sam sok, albo przetrzeć przez sito.
Zdecydowaliśmy się spijać sok, pozostawiając agrest który i tak wkrótce znalazł swoje przeznaczenie.
Z tym nie obranym owocem zacząłem piec świetnie, niedzielne placuszki!
Wychodziły rewelacyjne, a co najważniejsze, żadna z częstowanych osób nie zgłaszała pretensji że ma w swojej porcji nie pożądane ogonki agrestów.
To dało mi do myślenia.
W tym roku nie zaprawiałem agrestu, ale w następnych sezonach na pewno część będzie zaprawiona w całości, z ogonkiem i zaschłym kwiatkiem.
Poniżej wstawiłem kilka fotek przedstawiające agrest z ogonkami, oraz placuszek z tym agrestem.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A co do pigwy.
Jeszcze nie zebrałem owoców pigwowca, a pomysł z pozostawieniem skórki jest ciekawy.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Przetwory z pigwy(pigwowca)
To może jeszcze przepis na ciasto w odpowiednim dziale Dalczego tylko Tobie ma być smacznie?
Re: Przetwory z pigwy i pigwowca
Dostałam od działkowiczki z Poznania owoce pigwy jest tego z 20 kg owoce dorodne -jeden potrafi ważyć 310g .Weszłam jak widać na "Przetwory z pigwy " ale -no właśnie - dżemów u mnie nie jedzą ,soków nie piją /3 chłopców nie są koneserami pigwy/ dla starszyzny mogę zrobić nalewkę ,no ale nie ze wszystkiego.Drugie 15kg podarowałam sąsiadom .Moje pytanie -czy ktoś robił coś innego czego jeszcze nie znamy. Trochę potnę na plastry i wysuszę ,będzie jako zamiennik cytryny .
Są zielone ,czy poczekać aż dojrzeją i zmienią kolor na żółty.
Są zielone ,czy poczekać aż dojrzeją i zmienią kolor na żółty.
Re: Przetwory z pigwy i pigwowca
Przepisów nie znam ale ciekawość mnie zżera żeby się dowiedzieć za co dziewczyno takie szczęście w postaci 30kg pigwy Cię spotkało
Re: Przetwory z pigwy i pigwowca
Mario , szczęście to rzecz względna przeliczając na pigwę .Siostra zięcia ma okazałą działkę ,rosną jej tam cuda ,działka już starsza to i drzewa owocowe bogate w owoce -to się dzieli /mieszka sama /dostąpiłam zaszczytu aby to przerobić
Gdybyśmy mieszkały bliżej to bym podesłała .
Gdybyśmy mieszkały bliżej to bym podesłała .
Re: Przetwory z pigwy i pigwowca
Ja robię dżem łącząc pigwowca z jabłkami , można trochę zrobić na próbę lub jako konfiturę do mięs.
shikusia
Re: Przetwory z pigwy i pigwowca
Ja robię dżem łącząc pigwowca z jabłkami , można trochę zrobić na próbę lub jako konfiturę do mięs. Robię też sok bez cukru ,którego używam do herbaty i jako przyprawy do surówek.
shikusia
Re: Przetwory z pigwy i pigwowca
Jak ten sok robisz ,może w sokowniku ,czy bez cukru nie zepsuje się ?shikusia pisze:Ja robię dżem łącząc pigwowca z jabłkami , można trochę zrobić na próbę lub jako konfiturę do mięs. Robię też sok bez cukru ,którego używam do herbaty i jako przyprawy do surówek.
Re: Przetwory z pigwy i pigwowca
Ja pigwę na sok przekręcam maszynką do soków, ręczną ,mam taką starą ale najlepiej się sprawdza. Po przekręceniu sok jest bardzo mętny,więc przepuszczam go kilka razy przez gazę złożoną kilkakrotnie, i zostawiam gdzieś w chłodzie na odstanie przez noc, na drugi dzień zlewam i wlewam w małe słoiczki i zagotowuję ,aby się zamknęły.
Po pewnym czasie w słoiczkach jeszcze się zrobi osad ale to nie przeszkadza, póżniej po otwarciu można go trzymać w lodówce i sie nie psuje dość długo, tak że zdąży się zużyć,dlatego najlepsze są małe słoiczki takie dżemówki.
Po pewnym czasie w słoiczkach jeszcze się zrobi osad ale to nie przeszkadza, póżniej po otwarciu można go trzymać w lodówce i sie nie psuje dość długo, tak że zdąży się zużyć,dlatego najlepsze są małe słoiczki takie dżemówki.
shikusia
Re: Przetwory z pigwy i pigwowca
A jeszcze mi się przypomniało , kolega mojego syna robi pyszne wino z pigwowca,wiem bo dostałam na spróbowanie, za owoc.
shikusia