Ścinanie listka pod kątem ułatwia mu produkowanie (podobno - podaję tę osobiście przez mnie usłyszaną radę od znanej mi zafiołkowanej specjalistki) i korzeni a przede wszystkim sadzonek. Można wtedy wsadzić listki bardziej leżąco i płycej niż gdy są ścinane prosto. I coś w tym jest bo listki tak ścięte łatwiej, mi przynajmniej, puszczały sadzonki a niektóre odmiany są szczególnie uparte
Teraz pozostaje Ci tylko czekanie na maluszki. Ja już nic nie wydumam