Mój ogród - moja radość (Ilona2715)
Mój ogród - moja radość (Ilona2715)
Kilka zdjęć z mojego ogródka
ojojojo ale ładnie tu u ciebie. I ten żarnowiec piękny soliter wspaniale się reprezentuje na trawniku. Trawkę właśnie widziałam w wątku prześliczna. Coś więcej o ogrodzie napiszesz. Jaki metraż ile ona ma już latek.
=>Moje Pole<=-Wiola
Działka ma 1100 metrów, mogła by mieć trochę inny kształt, bo jest długa i wąska (22m x 50m), ale i tak bardzo się cieszę, że ją mam. W grudniu minie 3 lata jak tu zamieszkaliśmy i tak naprawdę to ani dom, ani działka nie są jeszcze wykończone, ale nie wszystko można mieć przecież odrazu. Poza tym człowiek powinnien mieć cel i do niego dążyć, ostatnio przeczytałam dość mądre przysłowie chińskie "Chcesz być szczęśliwym człowiekiem, to zostań ogrodnikiem". Dlaczego? Bo ogród chociaż tak na pozór skończony tak naprawdę nigdy nie jest gotowy i na tym właśnie polega tajemnica szczęścia ogrodnika. Radość tworzenia !!! I powiem, że wpełni się z tym zgadzam ja ciągle coś przesadzam, kupuję i tworzę. Dom również mnie cieszy, ale ogród to ogród. Dlatego już jestem chora jak pomyślę sobie o zimie, ale na brak zajęć nie narzekam w domu też mam mnóstwo roślin i jeszcze trzy collaczki. Poza tym już w styczniu myślę o roślinkach i robię rozsady.
Kwiaty to mój żywioł i chociaż co roku obiecuję sobie, że nie będę ich robić, bo nie mam odpowiedniego miejsca to i tak nie wytrzymuję. Ja wciąż jeszcze się uczę, projekt tej działki powstał w mojej głowie dużo wcześniej, a zaczęliśmy go wdrażać na dwa lata przed zamieszkaniem z tym, że to było wówczas szczere pole, a wszędzie rósł głównie perz, dlatego tak bardzo się cieszę, gdy widzę rezultaty mej pracy.
Kwiaty to mój żywioł i chociaż co roku obiecuję sobie, że nie będę ich robić, bo nie mam odpowiedniego miejsca to i tak nie wytrzymuję. Ja wciąż jeszcze się uczę, projekt tej działki powstał w mojej głowie dużo wcześniej, a zaczęliśmy go wdrażać na dwa lata przed zamieszkaniem z tym, że to było wówczas szczere pole, a wszędzie rósł głównie perz, dlatego tak bardzo się cieszę, gdy widzę rezultaty mej pracy.
Przede wszystkim bardzo dziekuję i bardzo się cieszę, że Wam sie podoba.
Nie, te kudłate kulki nie demolują specjalnie ogródka, owszem zdarza im się czasami gdzieś przelecieć, ale w zasadzie biegają tam, gdzie my chodzimy. Jak robię nowy klomb (nie wszystko Wam jeszcze pokazałam) to na początku stawiam płotki, aby się przyzwyczaiły, z czasem mogę je wyjąć i jest okey. Najbardziej cierpi trawnik, ale w końcu po to jest, by po nim chodzić.
Nie, te kudłate kulki nie demolują specjalnie ogródka, owszem zdarza im się czasami gdzieś przelecieć, ale w zasadzie biegają tam, gdzie my chodzimy. Jak robię nowy klomb (nie wszystko Wam jeszcze pokazałam) to na początku stawiam płotki, aby się przyzwyczaiły, z czasem mogę je wyjąć i jest okey. Najbardziej cierpi trawnik, ale w końcu po to jest, by po nim chodzić.
Ja mam tylko jednego młodego łobuziaka i właśnie przerabiam zakątek pod dębami i mój łobuziak jest bardzo ciekawy co się tam dzieje. Tak bardzo uwielbia kopać, że chyba też będę musiała wykombinować jakiś płotek, żeby go nie zdemolował. Na trawniku, a szczególnie kretowiska kopie ile wlezie, ale gdzieś musi się wyżyć.
To tak jak my! A działka ma praktycznie identyczne wymiary jak nasza. Pokaż proszę jeszcze coś z dalszej perspektywy pokaż pliss pliss Niech się nacieszą moje oczyska. Poopodglądam jak sobie rozplanowałaśDziałka ma 1100 metrów, mogła by mieć trochę inny kształt, bo jest długa i wąska (22m x 50m)....... że to było wówczas szczere pole, a wszędzie rósł głównie perz
=>Moje Pole<=-Wiola