Witam,
zwracam się do Was z prośbą o pomoc - poradę, co zasadzić, żeby było zimozielone, odporne na nędzną glebę (plus spaliny) i żeby ładne kwiaty miało..to coś.
Działeczka przed domem to jakieś 4 x 4m wiec szału nie ma.
Moje 4-letnie dokonania w tej materii na działce przed domem:
jeszcze dycha
- powojnik (5 letni) rośnie mimo mocnego golenia i kwitnie dość obficie
- 3-letnia glicynia (pnie się już na pergoli)
- pnącze, którego nazwy nie pamiętam ale rośnie jak szalone (latem ma białe kwiatostany), w tę sobotę dokonam wyrwania tych badyli, bo rośnie jak chce, mimo traktowania sekatorem i lichy płotek zaraz się przewróci
- niskie byliny (nazw już nie pamiętam) posadzone pod ścianą domu.
a teraz :
Była róża pnąca ale po ataku mszyc i 2-letniej nierównej walce ze wspomnianymi, padła
Była 2-letnia passiflora (piękna) ale po ostrej zimie padła
Był milin (jego nędzne patyczki jeszcze wystają z ziemi) żal mi go wykopać
Z wiciokrzewu pozostał smętny badyl, campanula nie wykiełkowała
Na parapetach standard coroczny -> w skrzyni kupne sadzonki fuksji i surfinii
Nie zliczę ile zasadziłam liliowców (ze 2 się uchowały), konwalii, frezjii, pnącze mini-kiwi nie wykiełkowało wcale i nic się nie utrzymało.
Na tej nędznej glebie nieźle trzyma się jedynie, maciejka i aksamitka
Na podwórku za domem (wybrukowane kostką) w donicach miałam daturę (kupioną sadzonkę), wysiana lobelia, teraz panoszy się bluszcz i tej cholery nawet ostre mrozy nie złamały
Mój nowy plan:
Skrzynia i podwórko: surfinia, fuksja, do donicy z bluszczem dosadzę bacopę i lobelię, do donicy sundavillę. Płot za domem obity jest wikliną - wścibscy ludkowie
Do ogródka przed domem planuję dosadzić: kielichowiec wonny, rosnąca glicynia już jest i .... no właśnie chciałabym (moim wielkim marzeniem jest) mieć kolorową, zapierającą dech w biuście feerie barw. Skłaniam się ku roślinom z kwiatami, im dłuższy okres kwitnienia tym lepiej.
Za wszelkie rady, konstruktywną krytykę, z góry dziękuję!
ps. na mini werandzie zawiesiłam kiedyś u sufitu lobelię - "ale jakiś złodziej wziął" w tym roku posadzę, nie wiem, pokrzywę? może się ukradnie
moja kurna chata
Witaj,
ogródek przylega bezpośrednio do chodnika i wydaje mi się, że większym problemem niż sucha ziemia czy spaliny (to liliowce powinny wytrzymać) może być zasolenie gleby. Zimą jezdnie i chodniki posypywane są obficie solą i moja sugestia, aby poszukać roślin odpornych na zasolenie.
ogródek przylega bezpośrednio do chodnika i wydaje mi się, że większym problemem niż sucha ziemia czy spaliny (to liliowce powinny wytrzymać) może być zasolenie gleby. Zimą jezdnie i chodniki posypywane są obficie solą i moja sugestia, aby poszukać roślin odpornych na zasolenie.
Pozdrawiam Edyta
Atunia,
pomyślałam, że najlepiej poszukać roślinności do nasadzeń miejskich. Jako przykład możesz sobie zajrzeć na stronę, gdzie podają gatunki polecane do nasadzeń na rondach. Jeśli mają wytrzymać w takim miejscu to tym bardziej u Ciebie powinny bujnie rosnąć.
http://www.zszp.pl/?id=28&nid=419&lang=1
pomyślałam, że najlepiej poszukać roślinności do nasadzeń miejskich. Jako przykład możesz sobie zajrzeć na stronę, gdzie podają gatunki polecane do nasadzeń na rondach. Jeśli mają wytrzymać w takim miejscu to tym bardziej u Ciebie powinny bujnie rosnąć.
http://www.zszp.pl/?id=28&nid=419&lang=1
Pozdrawiam Edyta
-
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2011-09-06, 21:23
milin
Polecam nie ruszać milina. Mojej sąsiadce zmarzł (młoda roślina). Nie było go 2 albo 3 lata i w tym roku odbił i to jak!! Wiosną, jak go zauważyłyśmy, miał 15-20 cm, a teraz lekko 2m !!