Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7942
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Długo się zastanawiałam, czy ulec prośbie Gosi, a wcześniej i innych dziewczyn i opisać, jak powstawało moje oczko wodne, a przy nim skalniak. Ale niech będzie, postaram się. . Muszę jednak od razu zaznaczyć, że jestem amatorką, więc proszę, aby nikt nie traktował moich poczynań jako wzorca (łatwo się zorientować, kto na tym forum zna się na tematyce oczek, bo i ja zasięgam teraz ich fachowej porady). Wszakże wtedy, gdy budowałam moje oczko, gdy powstawał od nowa skalniak, nie wiedziałam jeszcze o istnieniu forum, nie miałam więc możliwości zasięgnięcia fachowych porad. Opisując moją pracę może co najwyżej dodam otuchy i wiary tym z was, którym marzy się posiadanie oczka w ogrodzie, w to, że można, jeśli się bardzo chce.
Zaznaczam, że nie miałam bladego pojęcia, jak się do tego zabrać i na etapie pomysłu byłam całkowitym laikiem. Cóż, wypadało mi zabrać się za zdobywanie teoretycznych wiadomości.
Na działce miałam oczko, zbudowane przez męża 10 - 11 lat wcześniej oraz skalniak wokół oczka, powstały na górce z wybranej ziemi. Tak, tak, przyznaję się do tego błędu publicznie i przestrzegam - "górka " to nie skalniak!!
Na szczycie było również źródełko, częściowo ukryte pod rozłożystym krzewem płożącego jałowca (błąd kolejny - lepiej wygląda źródełko nieco poniżej szczytu wzniesienia, a już na pewno nie należy sadzić iglaka na samym szczycie ! ). Takie między innymi informacje zdobyłam, czytając różne artykuły, ale przed dziesięcioma laty o tym nie wiedziałam.
Początkowo w planie miałam jedynie przebudowę skalniaka. Popatrzyłam na niego krytycznie i uświadomiłam sobie, że ja tylko tak nazywam tą górkę, na której sadzę wszystko (noo, prawie wszystko) to, co mam w nadmiarze na innych rabatach, bo szkoda wyrzucić. Tak że w rezultacie roślinki skalne przeplatały się z innymi. Powiedziałam "dość". Trzeba to uporządkować, poczytać o gatunkach i odmianach roślin na skalniak, ich wymaganiach - i zabrać się do pracy.
Ale o tym jutro.
Zaznaczam, że nie miałam bladego pojęcia, jak się do tego zabrać i na etapie pomysłu byłam całkowitym laikiem. Cóż, wypadało mi zabrać się za zdobywanie teoretycznych wiadomości.
Na działce miałam oczko, zbudowane przez męża 10 - 11 lat wcześniej oraz skalniak wokół oczka, powstały na górce z wybranej ziemi. Tak, tak, przyznaję się do tego błędu publicznie i przestrzegam - "górka " to nie skalniak!!
Na szczycie było również źródełko, częściowo ukryte pod rozłożystym krzewem płożącego jałowca (błąd kolejny - lepiej wygląda źródełko nieco poniżej szczytu wzniesienia, a już na pewno nie należy sadzić iglaka na samym szczycie ! ). Takie między innymi informacje zdobyłam, czytając różne artykuły, ale przed dziesięcioma laty o tym nie wiedziałam.
Początkowo w planie miałam jedynie przebudowę skalniaka. Popatrzyłam na niego krytycznie i uświadomiłam sobie, że ja tylko tak nazywam tą górkę, na której sadzę wszystko (noo, prawie wszystko) to, co mam w nadmiarze na innych rabatach, bo szkoda wyrzucić. Tak że w rezultacie roślinki skalne przeplatały się z innymi. Powiedziałam "dość". Trzeba to uporządkować, poczytać o gatunkach i odmianach roślin na skalniak, ich wymaganiach - i zabrać się do pracy.
Ale o tym jutro.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Elu, super takie informacje są lepsze jak czysto teoretyczne książkowe. Będę czytać, a może... miejsca mam pod dostatkiem
Pozdrawiam Jola
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7942
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Właściwie już jest "jutro"
A więc kontynuując ten wstęp, pokażę kilka zdjęć starego oczka i skalniaka, bo od tego się zaczęły moje plany zmian. Skalniak był górką, na której rosło co popadło. Pierwsza rzecz - to drenaż. Wiedziałam, że nie mam innego wyjścia, tylko ściągnąć całą ziemię. Trzeba więc było zlikwidować również ten strumyczek, płynący do oczka. A jeśli będę robić od nowa strumyk, to zmienię i oczko. I tak się to zaczęło. Na szczęście prąd był podciągnięty, bo przyznaję, że tego bym sama nie zrobiła. Musiałam tylko przy kopaniu uważać na kabel, a później dobrze go zamaskować i tak zrobić schowek na gniazdo, do którego będzie się podłączać pompę, aby był zabezpieczony przed dostaniem się wody z opadów.
Och, ale się rozgadałam. Więc do rzeczy - czyli zdjęcia.
A więc kontynuując ten wstęp, pokażę kilka zdjęć starego oczka i skalniaka, bo od tego się zaczęły moje plany zmian. Skalniak był górką, na której rosło co popadło. Pierwsza rzecz - to drenaż. Wiedziałam, że nie mam innego wyjścia, tylko ściągnąć całą ziemię. Trzeba więc było zlikwidować również ten strumyczek, płynący do oczka. A jeśli będę robić od nowa strumyk, to zmienię i oczko. I tak się to zaczęło. Na szczęście prąd był podciągnięty, bo przyznaję, że tego bym sama nie zrobiła. Musiałam tylko przy kopaniu uważać na kabel, a później dobrze go zamaskować i tak zrobić schowek na gniazdo, do którego będzie się podłączać pompę, aby był zabezpieczony przed dostaniem się wody z opadów.
Och, ale się rozgadałam. Więc do rzeczy - czyli zdjęcia.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7942
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Ach, niechcący kliknęłam "wyślij", a jeszcze nie skończyłam... Więc c.d.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Ciekawie się Elu zaczyna opis. Będę go na pewno śledzić choć na oczko wodne na razie nie mam miejsca Wiedzy nigdy jednak dość
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Wszyscy popełniamy błędy Ale teraz gdy jesteśmy na forum mamy możliwość robienia poprawek Ja także zakładając swoją sadzawkę miałam mglisto-gazetowe pojęcie o oczkach ale nie o sadzawce. I także czekają mnie poprawki. Ale to dopiero po moim powrocie z wizyty u wnuczek Elu, oczko ładnie się prezentuje, a gdy już zrobisz fachowe zmiany to dopiero będzie się czym zachwycać
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7942
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Danusiu, na zdjęciach powyżej jest stare oczko, sprzed zmian. Przeróbkę zaczęłam w sierpniu 2010 r (a na forum weszłam w listopadzie), ale nowych zdjęć jeszcze nie pokazuję - wszystko po kolei. Może w tym wątku więcej będzie czytania niż zazwyczaj, ale o to mi chodzi, aby podzielić się z Wami informacjami, które zdobyłam. Liczę też na to, że może jakiś nasz ekspert tu zaglądnie i od razu wytknie błąd (lub pochwali? ) ?
Ponieważ w moich planach najpierw była przebudowa skalniaka, zaczęłam swoją lekturę od tej tematyki. A więc gleba, kamienie, rośliny. Gleba powinna być uboga, taka jaką mają rośliny rosnące w górach. Przepuszczalna, lekka. Moja w ogrodzie jest ciężka, gliniasta. Jeśli chodzi o ph, to już będzie zależało od wybranych roślin - ale o roślinach napiszę później. Również wyborze kamieni poświęcę trochę czasu, bo zanim zakupiłam, musiałam wiedzieć, czego chcę.
Ponieważ mój stary "skalniak" nie miał drenażu, więc od tego musiałam zacząć.
Usunęłam roślinność - część poszła do doniczek, część do znajomych - i zebrałam całą ziemie ze skalniaka. Nosiłam ją wiadrami na taras, (po pół wiadra, bo całe okazało się za ciężkie ). Taras i tak się sypał i był w planach remontowych na kolejny rok. Wszystkie prace musiałam wykonywać sama, wiedziałam, na co się porywam (ooo, nie, raczej nie wiedziałam! ), ale powiedziałam sobie, że muszę . Wkład męża -to zamówienie bądź przywiezienie wybranych przeze mnie materiałów, bo przyznaję, że nie udźwignęłabym na plecach worków z piaskiem czy ziemią, tym bardziej, że do drobnych kobiet należę... Miałam więc zakupiony piasek, ziemię ogrodową, torf. Piasek i ziemię z worków mieszałam sukcesywnie z ziemią donoszoną przeze mnie w wiadrach, celem rozluźnienia jej struktury. Trwało to niemiłosiernie długo, a wyglądało to tak, że najpierw ziemię łopatą do wiadra, potem kurs na taras, wysypanie i mieszanie... i znów po ziemię. Mężczyzna pewnie zrobiłby to za dzień czy dwa, a mnie zajęło tydzień czy dwa! Gdy wreszcie cała ziemia została zebrana, zaczęłam układać drenaż. Ale najpierw zdjęcia.
Ponieważ w moich planach najpierw była przebudowa skalniaka, zaczęłam swoją lekturę od tej tematyki. A więc gleba, kamienie, rośliny. Gleba powinna być uboga, taka jaką mają rośliny rosnące w górach. Przepuszczalna, lekka. Moja w ogrodzie jest ciężka, gliniasta. Jeśli chodzi o ph, to już będzie zależało od wybranych roślin - ale o roślinach napiszę później. Również wyborze kamieni poświęcę trochę czasu, bo zanim zakupiłam, musiałam wiedzieć, czego chcę.
Ponieważ mój stary "skalniak" nie miał drenażu, więc od tego musiałam zacząć.
Usunęłam roślinność - część poszła do doniczek, część do znajomych - i zebrałam całą ziemie ze skalniaka. Nosiłam ją wiadrami na taras, (po pół wiadra, bo całe okazało się za ciężkie ). Taras i tak się sypał i był w planach remontowych na kolejny rok. Wszystkie prace musiałam wykonywać sama, wiedziałam, na co się porywam (ooo, nie, raczej nie wiedziałam! ), ale powiedziałam sobie, że muszę . Wkład męża -to zamówienie bądź przywiezienie wybranych przeze mnie materiałów, bo przyznaję, że nie udźwignęłabym na plecach worków z piaskiem czy ziemią, tym bardziej, że do drobnych kobiet należę... Miałam więc zakupiony piasek, ziemię ogrodową, torf. Piasek i ziemię z worków mieszałam sukcesywnie z ziemią donoszoną przeze mnie w wiadrach, celem rozluźnienia jej struktury. Trwało to niemiłosiernie długo, a wyglądało to tak, że najpierw ziemię łopatą do wiadra, potem kurs na taras, wysypanie i mieszanie... i znów po ziemię. Mężczyzna pewnie zrobiłby to za dzień czy dwa, a mnie zajęło tydzień czy dwa! Gdy wreszcie cała ziemia została zebrana, zaczęłam układać drenaż. Ale najpierw zdjęcia.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Niezła jest ta Twoja powieść, będę ją śledził. Ja też 11 lat wstecz się bawiłem w budowę oczka i robiłem w ciemno, nawet bez żadnej literatury fachowej. Z tą różnicą że ja zrobiłem 2 oczka i ziemią z wykopu obsypałem jedno, zrobiłem w koło skalniak, po to żeby podnieść brzegi aby woda spływała strumykiem do drugiego i było tak pięknie dopóki nie posadziłem sobie miskanta cukrowego. Niestety fotki ze świetności oczka mam tylko papierowe.
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Strasznie ciekawi mnie kolejna porcja opowiadania więc czekam z niecierpliwością na dalszy opis
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Dawaj Elu dalej, nie trzymaj nas w napięciu.
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Już oczami wyobraźni widzę Ciebie noszącą wiadra z ziemią. Tytanową pracę wykonałaś więc zastanawiam się czy po skończeniu Twojej opowieści będę miała chęci w przyszłości na robienie jakiegokolwiek skalniaka a tym bardziej oczka
Mimo to czekam na ciąg dalszy... wydaje mi się, że to wcale nie jest łatwiejsza praca niż tworzenie pięknego zakątka
Mimo to czekam na ciąg dalszy... wydaje mi się, że to wcale nie jest łatwiejsza praca niż tworzenie pięknego zakątka
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7942
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Coś ty, Małgosiu, zapomni się o ciężarze wiadra, zostaje miły oku zakątek i szmer wody z wodospadziku
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- mariusz139
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 583
- Rejestracja: 2009-01-31, 01:03
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Wreszcie, po miesiącu nudy w temacie walki z glonami, jest konkretny temat. Co mnie fascynuje, zapewne Twoja pracowitość i brak glonów w tym starym oczku. Czyli lekcje o glonach już masz przerobione dawno w praktyce, a nawet o tym nie wiedziałaś. Widzisz swoje lustro wody, jest prawie w połowie zacieniowane liśćmi grzybieni, to jeden z czynników wpływający na brak nadmiernego ich występowania. Na tej stronie dziwaczek pokazała nam zdjęcia z Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu. Spójrzcie na trzecią fotkę, która przedstawia basen z kolekcją zimotrwałych grzybieni wodnych. Nie ma tam praktycznie żadnej roślinności przybrzeżnej, która spełniałaby rolę filtra, ale jest ten ważny szczegół, umiejętne zacieniowanie lustra wody liliami wodnymi. Ponadto wysoka roślinność brzegowa (iglaki, liściaste wg. upodobania) również ma duże znaczenie. Słońce powinno padać bezpośrednio na oczko nie więcej jak 6 godzin dziennie. Obiecywałem sobie, że będę tylko pisał posty krótkie, a dalej się rozgadałem.
Mam tylko jeszcze pytanie, lilia wodna, którą posiadałaś w tym oczku, czy jest delikatnie różowa u nasady, na fotkach wygląda jak biała, ale może to wina prześwietlonego zdjęcia, a może wiesz jaka to odmiana? W kamieniach zauważyłem też turzycę nibyciborowatą Carex pseudocyperus, czy ona wprowadziła się sama?
Nie gniewaj się, że będę Ci czasem zadawał liczne pytania, ale to już moje zboczenie zawodowe. Zboczony szuwarek czeka na następną relację, pa.
Jeszcze jedno, w związku z faktem, że jesteś pierwszą osobą, która włączyła osobny temat o swoim oczku wodnym na tym forum, mam dla Ciebie wiosną prezent.
"Darwin" synonim Hollandia.
A, mam jeszcze jedno pytanie, czy dyskusje o oczkach wodnych w Waszych tematach nie lepiej wstawić do "oczka wodne" ??
Mam tylko jeszcze pytanie, lilia wodna, którą posiadałaś w tym oczku, czy jest delikatnie różowa u nasady, na fotkach wygląda jak biała, ale może to wina prześwietlonego zdjęcia, a może wiesz jaka to odmiana? W kamieniach zauważyłem też turzycę nibyciborowatą Carex pseudocyperus, czy ona wprowadziła się sama?
Nie gniewaj się, że będę Ci czasem zadawał liczne pytania, ale to już moje zboczenie zawodowe. Zboczony szuwarek czeka na następną relację, pa.
Jeszcze jedno, w związku z faktem, że jesteś pierwszą osobą, która włączyła osobny temat o swoim oczku wodnym na tym forum, mam dla Ciebie wiosną prezent.
"Darwin" synonim Hollandia.
A, mam jeszcze jedno pytanie, czy dyskusje o oczkach wodnych w Waszych tematach nie lepiej wstawić do "oczka wodne" ??
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7942
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Mariusz, na samym początku spieszę podziękować za ten prezent, świetnie ubarwi mi zimową porą mój wątek. Jest piękna, urocza, delikatna.
Jeśli chodzi o moją lilię, to jest taka jak myślisz - czyli biała z delikatnym różem u nasady. Odmiany nie znam, przedtem nie zwracałam na to uwagi (teraz - nie kupuję rośliny, jak nie wiem jaka to odmiana - muszę przyznać, że śmieją się z tego powodu ze mnie ). Przetrwała tą przebudowę oczka, ale nieco uszczuplona. Turzycę nibyciborowatą dostałam, posadziłam w doniczce na półce. Nie wiem, czy powinna być w doniczce, czy nie - ale tak mi rośnie
Mariusz, nie obiecuj sobie, że będziesz krótkie posty pisał!!!!!! Bardzo lubię je czytać, więc nie odbieraj mi tej przyjemności . I cieszę się, że masz zamiar pytać i zaglądać do tego wątku - to mi coś mówi, że dużo się nauczę
Zastanawiałam się długo, gdzie umieścić ten wątek - czy w dziale "Oczka wodne", czy w dziale "Skalniaki" - bo tak przewiduję, że o jednym i drugim będę tu pisać. Jako że przy oczku mam ten skalniak, więc tematy mi się zazębiają. A skoro jest to część mojego ogrodu, więc dałam do ogrodowego wątku. Poza tym wydaje mi się, że dając go do Oczek trochę by ginął wśród pytań, nie byłby widoczny. Chyba... żeby się go dało jakoś wyodrębnić? Można się zastanowić.
Jutro część następna - czyli czego się dowiedziałam o kamieniach
Jeśli chodzi o moją lilię, to jest taka jak myślisz - czyli biała z delikatnym różem u nasady. Odmiany nie znam, przedtem nie zwracałam na to uwagi (teraz - nie kupuję rośliny, jak nie wiem jaka to odmiana - muszę przyznać, że śmieją się z tego powodu ze mnie ). Przetrwała tą przebudowę oczka, ale nieco uszczuplona. Turzycę nibyciborowatą dostałam, posadziłam w doniczce na półce. Nie wiem, czy powinna być w doniczce, czy nie - ale tak mi rośnie
mariusz139 pisze:Obiecywałem sobie że będę tylko pisał posty krótkie, a dalej się rozgadałem
Nie gniewaj się ze będę Ci czasem zadawał liczne pytania, ale to już moje zboczenia zawodowe. Zboczony szuwarek czeka na następna relację, pa
A, mam jeszcze jedno pytanie, czy dyskusje o oczkach wodnych w Waszych tematach nie lepiej wstawić do "oczka wodne" ??
Mariusz, nie obiecuj sobie, że będziesz krótkie posty pisał!!!!!! Bardzo lubię je czytać, więc nie odbieraj mi tej przyjemności . I cieszę się, że masz zamiar pytać i zaglądać do tego wątku - to mi coś mówi, że dużo się nauczę
Zastanawiałam się długo, gdzie umieścić ten wątek - czy w dziale "Oczka wodne", czy w dziale "Skalniaki" - bo tak przewiduję, że o jednym i drugim będę tu pisać. Jako że przy oczku mam ten skalniak, więc tematy mi się zazębiają. A skoro jest to część mojego ogrodu, więc dałam do ogrodowego wątku. Poza tym wydaje mi się, że dając go do Oczek trochę by ginął wśród pytań, nie byłby widoczny. Chyba... żeby się go dało jakoś wyodrębnić? Można się zastanowić.
Jutro część następna - czyli czego się dowiedziałam o kamieniach
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- mariusz139
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 583
- Rejestracja: 2009-01-31, 01:03
Re: Jest takie miejsce , a w nim me oczko i skalniak
Odmiana którą posiadasz to "Marliacea Rosea"
Mam pytanie do moderatorów, czy to możliwe, że literówki w moim w tekście wyżej wskoczyły przy wysyłaniu. Mam wrażenie, że poprawiałem, sam już zgłupiałem. Tak czy tak proszę o poprawkę i obiecuję, że baczniej będę zwracał na to uwagę.Bardzo lubię je czytać, więc nie odbieraj mi tej przyjemności
Prezent ma ubarwić wiosną Twoje oczko, wyślę Ci ją.prezent, świetnie ubarwi mi zimową porą mój wątek