Pobojowisko się zmienia
Pobojowisko się zmienia
Witam
Postanowiłam założyć ten wątek żeby pokazać Wam zmiany zachodzące na moim pobojowisku . Zrobiło się cieplej więc ruszyły prace porządkowe , wylewanie ławy itp.
Studiuję wątek o dodawaniu fotek , jak przerobię cały kilka razy , "pochwalę się" tym co udało mi się osiągnąć.Narazie pierwsze próby.
Postanowiłam założyć ten wątek żeby pokazać Wam zmiany zachodzące na moim pobojowisku . Zrobiło się cieplej więc ruszyły prace porządkowe , wylewanie ławy itp.
Studiuję wątek o dodawaniu fotek , jak przerobię cały kilka razy , "pochwalę się" tym co udało mi się osiągnąć.Narazie pierwsze próby.
POZDRAWIAM KASIA
To powinno ci pomóc przy wstawieniu fotek--- http://www.imageshack.us/
w okienku "Wybierz..." wybierasz plik graficzny ze zdjęciem w swoim kompie, następnie klikasz 'host it' i masz gotowe linki wstawiasz link na forum i wszystko gra
w okienku "Wybierz..." wybierasz plik graficzny ze zdjęciem w swoim kompie, następnie klikasz 'host it' i masz gotowe linki wstawiasz link na forum i wszystko gra
Kasiu, też tak zaczynaliśmy pięć lat temu. Metrowe chaszcze chwastów, kupa gruzu, jakieś odpady z innych działek, wszystko to na 450 metrach. Z tego czasu nie mam nawet zdjęć, bo nie przyszło mi na myśl by ten bałagan uwiecznić. Potem krok po kroku, kawałek po kawałku tworzyliśmy swój ogród. Zamysł powstał na samym początku, teraz tylko po kolei go realizujemy.
Czasem natura sama podpowie modyfikacje, dotyczące położenia, nasłonecznienia, wilgotności i wiatrów, to wszystko oddziaływuje na rośliny - warto to obserwować.
Życzę Ci powodzenia
Czasem natura sama podpowie modyfikacje, dotyczące położenia, nasłonecznienia, wilgotności i wiatrów, to wszystko oddziaływuje na rośliny - warto to obserwować.
Życzę Ci powodzenia
Kasiu znam ten ból.Wprawdzie nie miałam gruzu ale poprzedni właściciele nie usuwali samosiejek,które rosły w górę i korzeń .Poza tym stare drzewa i rzeczy nikomu nie potrzebne chowane w krzakach i chwasty,chwasty.Teraz czeka nas karczowanie drzew i krzaków.Mój ogród szybko nie dojdzie do siebie i pewnie tak jak u Danieli zajmie mi to pięć lat.Dasz radę :lol:i będzie pięknie.
pozdrawiam Elżbieta
Kasiu , ja też tak zaczynałam 2,5 roku temu.Chaszczy i kamieni było co niemiara.Śmieci, butelki i wszystko co się dało wrzucali na działkę bo nie chciało się nikomu wynieś.Niestety musiałam to wszystko uporządkować i wywieźć na śmietnik.Najpierw postawiliśmy altankę,żeby było gdzie się schować przed deszczem ,potem posadziłam trochę kwiatków i zaplanowałam mały warzywniak. I Tobie Kasiu Też się uda.Życzę Ci dużo cierpliwości i trzymam kciuki.
Pozdrawiam Halina
Moja oaza spokoju
Moja oaza spokoju