Już kolejny rok z rzedu chodzi za mną pomysł,aby urządzić w ogrodzie zakątek rodem z DzikiegoZachodu...
Królować tam będą odporne na mróz opuncje, czyli kaktusy mrozoodporne, delikatniejsze gatunki lewizji, może jakieś odporniejsze agawy... coś z opisanych tutaj: Agawa ogrodowa - uprawa w Polsce, zimowanie
Miejsce już jest! Spory kawałek terenu pod ścianą o wystawie południowej w najbardziej osłoniętym zakątku ogrodu.
Rośliny też! (przynajmniej opuncje,a lewizji też niebrakuje )
Materiały i chęci też się znajdą. Więc może już tej wiosny...
Kto wie
Ciekaw jestem co Wy myślicie o takim pomyśle na zagospodarowanie wolnej przestrzeni w ogrodzie?
Pozdrawiam ciepło!
Rośliny stepowe, czyli Dziki Zachód w ogrodzie
Zawsze warto próbować Z tego co mi wiadomo to głównym powodem strat w tego typu nasadzeniach to nie mróz ale nadmiar wilgoci w okresie jesienno-zimowym co powoduje zagniwanie roślin. Aby tego uniknąć rośliny posadze na podwyższonej rabacie z dobrym drenażem. Jesienią z okna inspektowego zrobię zadaszenie przed opadami deszczu i mokrego śniegu. Przez pierwsze lata rośliny osłonie na zimę suchymi liśćmi i stroiszem. Do tego dochodzi odpowiednio dobrane nawożenie oraz właściwy skład podłoża (granulometryczny jak i fizyko-chemiczny). Brzmi groźnie ,ale w praktyce to piaszczysta ziemia z dodatkiem piachu,żwiru,gliny i odkwaszonego substratu torfowego oraz nawożenie 1-2 razy w sezonie pożywką o zwiękoszonej ilości fosforu i potasu a obniżonej azotu.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!