Ryby do rowu?
Ryby do rowu?
Jacku,
masz pomysł czy i co można wpuścić do rowów melioracyjnych?
Przy działce mamy 2 rowy, które się łączą. Łączna długość w naszej części - 100-130m. Głębokość szacuję na 30-60cm.
Pomysł jest taki, żeby "w wolnej chwili" odgrodzić siatką "nasze" rowy od reszty, wyczyścić i wpuścić np. amury.
Z roślinności w jednym przeważa rzęsa i niezapominajka błotna, w drugim rosną pałki, strzałka, żabieniec, moczarka albo raczej wywłócznik, irys żółty, żabiściek, żabieniec drobnokwiatowy.
Do tego masa wielkich pijawek, ślimaków, żab....
Teren - Żuławy Gdańskie, strefa lekko depresyjna, odległość od drogi ok 300m.
masz pomysł czy i co można wpuścić do rowów melioracyjnych?
Przy działce mamy 2 rowy, które się łączą. Łączna długość w naszej części - 100-130m. Głębokość szacuję na 30-60cm.
Pomysł jest taki, żeby "w wolnej chwili" odgrodzić siatką "nasze" rowy od reszty, wyczyścić i wpuścić np. amury.
Z roślinności w jednym przeważa rzęsa i niezapominajka błotna, w drugim rosną pałki, strzałka, żabieniec, moczarka albo raczej wywłócznik, irys żółty, żabiściek, żabieniec drobnokwiatowy.
Do tego masa wielkich pijawek, ślimaków, żab....
Teren - Żuławy Gdańskie, strefa lekko depresyjna, odległość od drogi ok 300m.
pozdr,
MSzN
MSzN
wszystkie takie działania należy skonsultować z właścielem wód, w tym przypadku pewnie z Rejonową Dyrekcją Melioracji Wodnych
pamiętaj, że zarybianie gatunkami ryb o zmienności genetycznej lub odmianami nierodzimymi jest karalne
każde zarybianie należy skonsultować z ichtiologiem, najlepiej z PZW
w kraju popełniono wiele błędów związanych z zarybianiem, nawet znane placówki naukowe nie uniknęły poważnych błędów
przykładów mogę mnożyć
prawidłowe zarybianie polega przede wszystkim na wytypowaniu bazy tarlaków z puli genetycznej z danego terenu
pamiętaj, że zarybianie gatunkami ryb o zmienności genetycznej lub odmianami nierodzimymi jest karalne
każde zarybianie należy skonsultować z ichtiologiem, najlepiej z PZW
w kraju popełniono wiele błędów związanych z zarybianiem, nawet znane placówki naukowe nie uniknęły poważnych błędów
przykładów mogę mnożyć
prawidłowe zarybianie polega przede wszystkim na wytypowaniu bazy tarlaków z puli genetycznej z danego terenu
pozdrawiam
Jacek
Jacek
- Marian Rybak
- Witamy na forum!
- Posty: 8
- Rejestracja: 2009-03-24, 19:53
- Marian Rybak
- Witamy na forum!
- Posty: 8
- Rejestracja: 2009-03-24, 19:53
Może się uda z tym rowem
W Powiecie chcą tylko zobaczyć mapkę i na 95% zgoda będzie Lista rybek też do uzgodnienia na miejscu, więc w wolnej chwili trzeba będzie podjechać.
PZW na razie nie pomógł (czyli na maila nie odpowiadają....)
Z poziomem wody w rowie bywa różnie, czasem mniej, czasem więcej - chyba dopuszczają przy suszach, natomiast gruntówki w styczniu i maju na stałym poziomie 1m.
Myśleliśmy o pogłębieniu rowu w jednym miejscu, żeby ryby spokojnie zimę przetrzymały, bo do akwarium tych potworów nie wpuszczę
W Powiecie chcą tylko zobaczyć mapkę i na 95% zgoda będzie Lista rybek też do uzgodnienia na miejscu, więc w wolnej chwili trzeba będzie podjechać.
PZW na razie nie pomógł (czyli na maila nie odpowiadają....)
Z poziomem wody w rowie bywa różnie, czasem mniej, czasem więcej - chyba dopuszczają przy suszach, natomiast gruntówki w styczniu i maju na stałym poziomie 1m.
Myśleliśmy o pogłębieniu rowu w jednym miejscu, żeby ryby spokojnie zimę przetrzymały, bo do akwarium tych potworów nie wpuszczę
pozdr,
MSzN
MSzN
Co do wszelkich planowanych robót budowlanych...
Przy dużej ilości wody bym zbytnio nie kombinowała - gdzie się nie obejrzysz to albo pozwolenie wodno - prawne albo decyzja środowiskowa czy "chociażby" pozwolenie na budowę, o decyzji o warunkach zabudowy, że nie wspomnę A to ostatnio w naszym kraju dłuuuugie procedury... Dla przykładu - znana mi firma uzyskała pozwolenie na budowę (poprzedzone szeregiem decyzji) po 8 latach procedur
No i baczna uwaga przy działaniach na obszarach Natura 2000 oraz wskazane unikanie samowoli budowlanych (np. zbudowanie stawu wodnego bez pozwoleń, czy przydomowego oczka wodnego do 30 m2 bez zgłoszenia). Potrafią bardzo uprzykrzyć życie i sporo kosztują... a jak już wspomniał kolega - donosicieli nie brakuje, szczególnie takich co to nie znoszą gdy sąsiad ma lepiej niż oni
Przy dużej ilości wody bym zbytnio nie kombinowała - gdzie się nie obejrzysz to albo pozwolenie wodno - prawne albo decyzja środowiskowa czy "chociażby" pozwolenie na budowę, o decyzji o warunkach zabudowy, że nie wspomnę A to ostatnio w naszym kraju dłuuuugie procedury... Dla przykładu - znana mi firma uzyskała pozwolenie na budowę (poprzedzone szeregiem decyzji) po 8 latach procedur
No i baczna uwaga przy działaniach na obszarach Natura 2000 oraz wskazane unikanie samowoli budowlanych (np. zbudowanie stawu wodnego bez pozwoleń, czy przydomowego oczka wodnego do 30 m2 bez zgłoszenia). Potrafią bardzo uprzykrzyć życie i sporo kosztują... a jak już wspomniał kolega - donosicieli nie brakuje, szczególnie takich co to nie znoszą gdy sąsiad ma lepiej niż oni