Vanda, cymbidium i inne
zdjęcia
Dzięki Małgosi, wiem jak mogę pochwalić się zdjęciami. I tak w sumie mało widać, tylko te kwitnące ale wszystkich mam 62 okazy bo ten ostatni to noworodek, dostałam go ze storczykiem Vanda o która się martwię czy uda mi sie ja odratować. Dziekuję wszystkim za pomoc , która dostałam do tej pory. Mam nadzieję, że zawsze będe mogła na Was liczyć.
Justyna
miło mi
A to miło mi bardzo. Kocham te kwiaty. Jestem juz chyba uzależniona od kupowania, tylko robi się problem bo oba okna na które sie nadają, żeby stały sa pełne, zaczynam stawiac w każdym wolnym miejscu. Mam jeszcze dwa okna ale południowe a tam nie da rady bo za mocne słońce i mi liście popali. Intensywnie myślę, gdzieby tu jeszcze miesce dla nich wyszykować.
Justyna
Na mniejsze (niższe) okazy można wykonać we wnęce okna szklaną półeczkę opartą na podpórkach. Nie będzie zacieniała tych poniżej, nie zabierze zbyt dużo światła wpadającego przez okno. Jeśli będzie odchylona nieco od samej ramy okna, możliwe jest nawet lekkie uchylenie okna.
Niektóre storczyki mogą też rosnąć w koszach podwieszonych we wnęce okna. Vandy widziałam powieszone w oknie dosłownie "nagie i bose". Ciekawie to wygląda.
Niektóre storczyki mogą też rosnąć w koszach podwieszonych we wnęce okna. Vandy widziałam powieszone w oknie dosłownie "nagie i bose". Ciekawie to wygląda.
Witam
ja swoja Vandę wstawiłam do wazonu. Przyszła z drucikiem do zawieszenia ale jak patrzyłam jak wisi to taka sierotka i zdjęłam. Widzę, że ma zamiar puścić nowy listek, juz go tam w środku powoli widać. mam nadzieję, że jej sie uda. Pozdrawiam:)
Justyna
Co prawda storczyki są z innej niż moja bajki ale to piękne kwiaty i zawsze je w mieszkaniach podziwiam. Twoje zdjęcia Justyno robią wrażenie (także drzewa w tle).
Podobny pomysł bym podsunął jak Daniela. Widziałem w pismach ogrodniczych takie witryny wykonywane na zamówienie u stolarza. Kwiaty prezentowały się doskonale.
Pozdrawiam
Podobny pomysł bym podsunął jak Daniela. Widziałem w pismach ogrodniczych takie witryny wykonywane na zamówienie u stolarza. Kwiaty prezentowały się doskonale.
Pozdrawiam
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Justyno!, Jestem po prostu zachwycona Twoją kolekcją!!!! opadła mi szczęka, ręce, trampki i wszystko co może opaść Mój zachwyt nie ma końca....
Ja dzisiaj się złamałam i kupiłam 2 storczyki - mam nadzieję, ze w końcu uda mi się doczekać "własnego" kwitnienia.... wtedy nie będę się powstrzymywać z poszerzaniem mojej kolekcji.... Owacja na stojąco dla Ciebie!!
Chciałabym zobaczyć jak już stworzysz dla nich jakąś ciekawą witrynę... Na którymś wątku widziałam takie fajne rozwiązanie - storczyki były ustawione piętrowo- jedne wisiały inne stały na parapecie - BOSKO!!
Ja dzisiaj się złamałam i kupiłam 2 storczyki - mam nadzieję, ze w końcu uda mi się doczekać "własnego" kwitnienia.... wtedy nie będę się powstrzymywać z poszerzaniem mojej kolekcji.... Owacja na stojąco dla Ciebie!!
Chciałabym zobaczyć jak już stworzysz dla nich jakąś ciekawą witrynę... Na którymś wątku widziałam takie fajne rozwiązanie - storczyki były ustawione piętrowo- jedne wisiały inne stały na parapecie - BOSKO!!
Danielo, masz może gdzies zdjęcia, jak taka półeczka miałaby wyglądac? (jakoś moja wyobraźnia w tym temacie szwankuje)Daniela pisze:Na mniejsze (niższe) okazy można wykonać we wnęce okna szklaną półeczkę opartą na podpórkach. Nie będzie zacieniała tych poniżej, nie zabierze zbyt dużo światła wpadającego przez okno.
to nie takie proste
Zontix to nie jest proste przestać kupować , moje już niektóre kwitną powtórnie, inne kupiłam na allegro do ratowania i tez kwitną a jeszcze inne w kwiaciani osiedlowej i w Obi. I za każdym razem jak widzę storczyka to mnie ściska żeby kupić. Wracając do tematu Mikoryzy do storczyków, gdzieś czytałam na formu to ja kupuję ja na allegro i nie w płynie a w granulacie i podsypuję po łyżeczce do każdego storczyka i potem podlewam, wytwarza sie grzybnia. Korzenie pięknie rosną i młodziutkie listki na każdym jednym storczyku. Nie robię żadnej antyreklamy. Mikoryza ta w płynie właściwie prawie jak w żelu na allegro kosztuje 30 zł za 20 ml a za granulat płacę 13.50 za wiadereczko 500 ml. Przy ilości kwiatów którą posiadam dla mnie wydajniejsze. A co do widoku drzew za oknem to nie moja sprężynka. Poprostu od 8 lat mieszkam na tym osiedlu i te brzozy już rosły. Teraz toczymy walką bo spóldzielnią która chce je wyciąć i parking zrobic na 10 aut. Moim marzeniem jest miec działkę. Mam tysiące pomysłów co bym na niej zrobiła. Ale niestety nie stac mnie na zakup własnego ogródka i mogę sobie tylko pomarzyć i pooglądać działki tu na forum. Pozdrawiam wszystkich.
Justyna
Jednak zanim ktoś zakupi mikoryzę w formie granulatu, byłoby dobrze gdyby przeczytał skąd się wzięły nasze wątpliwości co do "prawdziwości" takiej mikoryzy, jak również skąd wzięły się nasze obawy przed wprowadzeniem niewłaściwych rodzajów grzybni do podłoża rośliny:
http://forum.poradnikogrodniczy.pl/miko ... n-vf45.htm
http://forum.poradnikogrodniczy.pl/miko ... n-vf45.htm
Po czym można ocenić "prawdziwość" mikoryzy ?- chyba tylko po efektach!.
Skoro Justyna pisze, że u niej działa granulat, nie mam podstaw jej nie wierzyć. Chyba, że i bez tego granulatu świetnie by się miały jej storczyki. Nie wiem czy forma ma aż takie znaczenie - moim zdaniem rzetelność producenta/dostawcy jest wazniejsza.
Swoją drogą nie doczytałam się nigdzie argumentów, że mikoryza granulowana jest fałszywa i nie działa... może nie dokładnie czytałam?
Zastanawiam się też, jak sprawdzić czy moje storczyki nie były już traktowane mikoryzą (przez producenta)- skoro to jest szczepionka raz na całe życie storczyka, to skąd mam wiedziec czy nie zaszkodzę moim aplikując np drugi raz?
Ja jescze nie stosowałam mikoryzy - skłaniam się ku temu aby ratować mojego samuraja, którego kiedyś zalałam i teraz trochę marnieje... ale im wiecej o tym czytam tym wiecej niejasności...
Skoro Justyna pisze, że u niej działa granulat, nie mam podstaw jej nie wierzyć. Chyba, że i bez tego granulatu świetnie by się miały jej storczyki. Nie wiem czy forma ma aż takie znaczenie - moim zdaniem rzetelność producenta/dostawcy jest wazniejsza.
Swoją drogą nie doczytałam się nigdzie argumentów, że mikoryza granulowana jest fałszywa i nie działa... może nie dokładnie czytałam?
Zastanawiam się też, jak sprawdzić czy moje storczyki nie były już traktowane mikoryzą (przez producenta)- skoro to jest szczepionka raz na całe życie storczyka, to skąd mam wiedziec czy nie zaszkodzę moim aplikując np drugi raz?
Ja jescze nie stosowałam mikoryzy - skłaniam się ku temu aby ratować mojego samuraja, którego kiedyś zalałam i teraz trochę marnieje... ale im wiecej o tym czytam tym wiecej niejasności...
Później podamWam nazwę a jak się da wstawię zdjęcie tej Mikoryzy która ja kupuję. I ja myslę, że moja działa, bo nie jeden kwiatek z krytycznego stanu doszedł do siebie. Przecież ja na allegro kupowałam storczyki do ratowania i narazie żaden nie umarł a wrecz przeciwnie. Foto też dołaczę. Pozdrawiam.
Justyna
to jest link
To jest link do aukcji na której kupuję mikoryzę. Może jak ktoś obejrzy to mi powie co sądzi na ten temat: link wykasowano zgodnie z regulaminem
Justyna