Trawnik, czy rośliny zadarniające, problemy powodzian
Trawnik, czy rośliny zadarniające, problemy powodzian
Witam! Jestem zielony w tych sprawach ( mieszkaniec bloków) Od niedawna mam ogród i przez kilkanaście lat był nie uprawiany i jest strasznie zaniedbany. Proszę o rady jak doprowadzic ogród do porządku. Próbowałem przekopac wszystko ale z mizernym skutkiem,nadal kępy trawy rosną. Od czego mam zacząc?
Jeśli nie masz zamiaru sadzić nic jesienią na działeczce to może warto spryskać trawę środkiem do niszczenia chwastów. Niestety po nim jakiś czas nie można nic sadzić bo roślinki padną. I trzeba uważać by przy pryskaniu nie pryskać na rośliny pożądane na działce i na siebie (zawsze wiatr musi być w plecy). Albo pozostaje Ci dalsze przekopywanie i wybieranie wszystkich niepożądanych lokatorów, wtedy od razu możesz robić nasadzenia.
Jeśli ogród był długo nie uprawiany i kępy są duże, to zwykłe przekopanie nie pomoże, trawa i tak odrośnie. Są dwa sposoby na taki problem. Pierwszy jak podała Merghen, czyli spryskanie środkiem chwastobójczym o działaniu totalnym np. Raundup, Glifocyd czy jakiś inny. Ale przed ich zastosowaniem dobrze jest skosić trawę jak najniżej ziemi i dopiero wtedy wykonać oprysk. Takie środki mają dość szybki czas działania i rozpadu i jak będzie widać efekt działania, można przekopać. Drugi, ręczny sposób, to przekopywanie widłami amerykanami i wybieranie darni i chwastów ręcznie. Drugi sposób jest bardziej pracochłonny ale też skuteczniejszy. Jednak ani w jednym ani w drugim nie unikniesz dość szybkiego wrastania chwastów a to z powodu dużej ilości nasion znajdujących się w glebie. Jednak drugi sposób daje większą pewność, że pozbędziesz się większej ilości chwastów wieloletnich jak np. perz. Jeszcze pozostają chwasty uciążliwe, trudne do zwalczenia, na które trudno znaleźć nawet środki chemiczne tj. skrzyp polny czy powój.
Miałem zaperzoną działkę (250 m kw.) o tak skłębionych korzeniach, że przekopanie nie wchodziło w grę.
Przyjechała glebogryzarka, rozerwała korzenie a ja przez 2 sezony z niewielką pomocą rodziny wybrałem kłącza co do jednego.
Jeśli teren jest duży to tak jak przedmówcy mówią chemiczne środki pomogą.
Mniejszy areał dla faceta (zdrowego) to doskonała okazja do wzmocnienia swych mięśni co procentować będzie w dalszych pracach ogrodowych.
Przekopywanie, przenoszenie koszy z odpadkami to wprost bajka dla udręczonego cywilizacją człowieka Ten aspekt warto wziąć pod uwagę zanim sięgnie się po chemię.
Wydaje mi się (a nawet jestem pewny bo sam praktykowałem) że ze skrzypem wygrać można wykopując sukcesywnie z korzeniem aż zaniknie (odrastał będzie jednak kilka razy jak nie usuniemy całości) Gorszy jest powój bo korzeni się głęęęęboko.
Tutaj jednak "chemiczni" koledzy pewnie pomogą jakich konkretnie użyć środków.
Aha, w wypożyczalniach są także małe glebogryzarki które ułatwią fazę czyszczenia z resztek chwastów i darni.
Przyjechała glebogryzarka, rozerwała korzenie a ja przez 2 sezony z niewielką pomocą rodziny wybrałem kłącza co do jednego.
Jeśli teren jest duży to tak jak przedmówcy mówią chemiczne środki pomogą.
Mniejszy areał dla faceta (zdrowego) to doskonała okazja do wzmocnienia swych mięśni co procentować będzie w dalszych pracach ogrodowych.
Przekopywanie, przenoszenie koszy z odpadkami to wprost bajka dla udręczonego cywilizacją człowieka Ten aspekt warto wziąć pod uwagę zanim sięgnie się po chemię.
Wydaje mi się (a nawet jestem pewny bo sam praktykowałem) że ze skrzypem wygrać można wykopując sukcesywnie z korzeniem aż zaniknie (odrastał będzie jednak kilka razy jak nie usuniemy całości) Gorszy jest powój bo korzeni się głęęęęboko.
Tutaj jednak "chemiczni" koledzy pewnie pomogą jakich konkretnie użyć środków.
Aha, w wypożyczalniach są także małe glebogryzarki które ułatwią fazę czyszczenia z resztek chwastów i darni.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Przede wszystkim powinieneś zacząć od całkowitego przekopania ogrodu,bo podejrzewam że w całosci porośniety jest chwastami. Możesz zrobić to ręcznie-ale zajmie Ci to dużo czasu. Najlepiej byłoby zrobić to mechanicznie a potem użyć kultywatora. Przed zima doprowadź ogród do ogólnego ładu,a na wiosnę pomyśliz o sadzonkach:)
-
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2010-10-09, 21:36
Witajcie!!!
Jestem tu nowa i liczę na wiele cennych rad od Was i przyjęcie mnie w Wasze zacne grono.
Laik jestem, ale celem spowolnienia pędu życia i możliwości odreagowania zawodowych stresów kupiłam sobie 300 m działeczkę. Niestety kupiłam ją za późno, aby zdziałać cuda bo w połowie września, a działka jest bardzo zaniedbana, bo poprzednia właścicielka mówiła, że nie przyjeżdżała tam 7 lat.
Ale do rzeczy... Marzę o pięknym trawniku na wiosnę. W miejscu gdzie on ma być rosła do tej pory dzika trawa, w której było pełno chwastów. Nie byliśmy w stanie przekopać tej darni szpadlem, więc przejechaliśmy glebogryzarką. Zgrabiłam i usunęłam kępy darni, ale po tygodniu kiedy pojechałam na działkę w niektórych miejscach ta dzika trawa zaczęła się zakorzeniać i odbijać. Mam pytanie czy w tym roku coś jeszcze z tym fantem robić?
Nową trawę mam zamiar posiać dopiero na wiosnę, myślę że teraz jest już za późno, tym bardziej że nadają przymrozki w przyszłym tygodniu.
Nie wiem czy nie powinnam teraz jeszcze potraktować ziemi jakimś środkiem chwastobójczym totalnie działającym? Tylko jakim Po glebogryzarce nie ma tam już raczej części zielonych, chodzi głównie o zniszczenie pozostałych w glebie korzeni, bo boję się że będą bardzo zachwaszczać mi wiosną nową trawę i nie dam sobie rady. Jak myślicie ?? Proszę poradźcie coś
Jestem tu nowa i liczę na wiele cennych rad od Was i przyjęcie mnie w Wasze zacne grono.
Laik jestem, ale celem spowolnienia pędu życia i możliwości odreagowania zawodowych stresów kupiłam sobie 300 m działeczkę. Niestety kupiłam ją za późno, aby zdziałać cuda bo w połowie września, a działka jest bardzo zaniedbana, bo poprzednia właścicielka mówiła, że nie przyjeżdżała tam 7 lat.
Ale do rzeczy... Marzę o pięknym trawniku na wiosnę. W miejscu gdzie on ma być rosła do tej pory dzika trawa, w której było pełno chwastów. Nie byliśmy w stanie przekopać tej darni szpadlem, więc przejechaliśmy glebogryzarką. Zgrabiłam i usunęłam kępy darni, ale po tygodniu kiedy pojechałam na działkę w niektórych miejscach ta dzika trawa zaczęła się zakorzeniać i odbijać. Mam pytanie czy w tym roku coś jeszcze z tym fantem robić?
Nową trawę mam zamiar posiać dopiero na wiosnę, myślę że teraz jest już za późno, tym bardziej że nadają przymrozki w przyszłym tygodniu.
Nie wiem czy nie powinnam teraz jeszcze potraktować ziemi jakimś środkiem chwastobójczym totalnie działającym? Tylko jakim Po glebogryzarce nie ma tam już raczej części zielonych, chodzi głównie o zniszczenie pozostałych w glebie korzeni, bo boję się że będą bardzo zachwaszczać mi wiosną nową trawę i nie dam sobie rady. Jak myślicie ?? Proszę poradźcie coś
Witam wszystkich.
Mam działkę 4 ary od 6 lat było wszystko ok, zrobiłem sobie po swojemu, były iglaki, skalniak i warzywnik no i oczywiście trawnik... No i nadeszła powódź, w tym roku w czerwcu woda zalała mi całą działkę wody było ok 3metry i stała tak przez miesiąc, aż w końcu koparka wykopała w pobliżu rów i woda zeszła do rzeki... Ale to było za późno, wszystko mi padło!!! Nawet trawnik, ponieważ zalegało błoto ok 5 cm i wszystko się ukisiło i udusiło. Postanowiłem wszystko przekopać i co dalej? Potrzeba mi aby mi ktoś doradził jak zacząć z trawnikiem, bo na razie mam tylko na to pieniądze a z czasem pomyślę co dalej... Piszę o poradę bo jestem załamany kasy nie mam na odbudowę więc tylko trawnik mam zamiar posadzić bo wstyd patrzeć, a w przyszłości pomyślę o odbudowie altanki i reszcie... Z góry dziękuję za pomoc...Ryszard.
Mam działkę 4 ary od 6 lat było wszystko ok, zrobiłem sobie po swojemu, były iglaki, skalniak i warzywnik no i oczywiście trawnik... No i nadeszła powódź, w tym roku w czerwcu woda zalała mi całą działkę wody było ok 3metry i stała tak przez miesiąc, aż w końcu koparka wykopała w pobliżu rów i woda zeszła do rzeki... Ale to było za późno, wszystko mi padło!!! Nawet trawnik, ponieważ zalegało błoto ok 5 cm i wszystko się ukisiło i udusiło. Postanowiłem wszystko przekopać i co dalej? Potrzeba mi aby mi ktoś doradził jak zacząć z trawnikiem, bo na razie mam tylko na to pieniądze a z czasem pomyślę co dalej... Piszę o poradę bo jestem załamany kasy nie mam na odbudowę więc tylko trawnik mam zamiar posadzić bo wstyd patrzeć, a w przyszłości pomyślę o odbudowie altanki i reszcie... Z góry dziękuję za pomoc...Ryszard.
- Załączniki
-
- nie wspomnę ze z domku wszystko poszło na śmietnik zostały gołe ściany z grzybem na czele...
- t_dsc03959_207.jpg (46.73 KiB) Przejrzano 5380 razy
-
- to fotka ile było wody !!!!
- t_p6050263_107.jpg (31.86 KiB) Przejrzano 5380 razy
-
- oto fotka mojej działeczki z maja tego roku...
- t_dsc08247_685.jpg (49.3 KiB) Przejrzano 5380 razy
kocham przyrodę taką jaką jest
Właśnie oglądałem twoje fotki z powodzi widzę ze jesteś tez dotknięty przez wodę porażka ta woda no nie...
To jest fotka z września
To jest fotka z września
- Załączniki
-
- t_img_0392_197.jpg (57.27 KiB) Przejrzano 5392 razy
-
- uschnięte tuje i oczywiście chwaściory
- t_img_0362_138.jpg (51.46 KiB) Przejrzano 5392 razy
kocham przyrodę taką jaką jest
Ryszardzie rozumiem, że masz problem i szukasz pomocy, ale na forum panują pewne zasady, do których trzeba się dostosować. I tak nie piszemy postów wielkimi literami, bo to w necie oznacza krzyk, a my tu spokojni ludzie i krzyku nie lubimy. Nie piszemy postu pod postem, bo to tylko wprowadza bałagan i jest zwykłym nabijaniem postów, w ciągu 30 minut masz możliwość edycji postu (w prawym rogu postu drugi przycisk), zawsze można coś dopisać, czy dodać kolejne zdjęcie. Spróbuj proszę zapoznać się z naszym regulaminem wówczas łatwiej Ci będzie poruszać się po naszym forum.
zrozumiałem i sorki za duże litery pozdrawiam.
Piotrze Prosiłeś o aktualne zdjęcie działki byłem dzisiaj trochę pokopać i przy okazji porobiłem parę fotek oto one...piotrek_ns pisze:Mnie też w tym roku powódź dopadła i wszystko prawie od początku zaczynam. A masz zdjęcia teraźniejsze gdzie widać będzie jak jest teraz i jak duży ma być ten trawnik. I jakich rad szukasz? Jak założyć trawnik od początku? Czy może masz jakieś konkretne pytania?
kocham przyrodę taką jaką jest
I jeszcze jedna fotka zostało mi jeszcze trochę kopania i na miejscu przekopanym mam zamiar zasadzić trawę ale chciałbym gatunek wolno rosnący, ponieważ oprócz mnie nie będzie miał kto kosić za często trawy więc o takiej trawie myślę czy ktoś mi doradzi jaką trawę wybrać?
Wspomnę, że posiadam ciężką gliniastą glebę kiedy jest mokro to nie ma problemu ale jak przyjdą upały to gleba pęka na ok 20 cm i robią się pęknięcia nawoziłem ziemię próchniczną i piasek ok 5 cm i nic to nie dało! A teraz jeszcze ta powódź naniosła mi kolejne błoto może i to jest dobre ale wątpię...
Zamierzam też kupić kosiarkę z funkcją mielenia aby od razu ściółkowa czy to dobry pomysł, poprzednio po koszeniu grabiłem i odkładałem na kompostownik lub ściółkowałem truskawki.
Wspomnę, że posiadam ciężką gliniastą glebę kiedy jest mokro to nie ma problemu ale jak przyjdą upały to gleba pęka na ok 20 cm i robią się pęknięcia nawoziłem ziemię próchniczną i piasek ok 5 cm i nic to nie dało! A teraz jeszcze ta powódź naniosła mi kolejne błoto może i to jest dobre ale wątpię...
Zamierzam też kupić kosiarkę z funkcją mielenia aby od razu ściółkowa czy to dobry pomysł, poprzednio po koszeniu grabiłem i odkładałem na kompostownik lub ściółkowałem truskawki.
kocham przyrodę taką jaką jest
Fachowcem od trawy nie jestem ale są tacy na forum to może ci pomogą. Bo faktycznie ciężka gliniasta gleba to trudny kawałek ziemi pod trawnik. Nie wiem czy ściółkowanie skoszoną trawą trawnika na tak ciężkiej glebie to dobry pomysł. Może to powodować gnicie trawy i powstawanie mchu. Chyba lepsza dobra kosiarka z dużym koszem.