Perukowiec - uprawa, choroby, usychanie liści
W podanych linkach wszystko pisze .Eluda pisze: i co ja mam teraz robić?
Cytat :
'' Chore rośliny należy usuwać a pozostałe opryskać stosując Topsin lub Sarfun ''
''Perukowce są mało wymagające i łatwe w uprawie. Jedyną chorobą, na które mogą zapadać jest werticilioza, objawiająca się nagłym więdnięciem pojedynczych pędów krzewu. Porażonych roślin zwykle nie da się już uratować. W celu ograniczenia występowania choroby, ważne jest aby perukowce sadzić na glebach ciepłych i przepuszczalnych, nigdy na glebach ciężkich i podmokłych ''.
Polecam jeszcze ten artykuł: http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=425
Możliwe, że choroba rozwija się w glebie i powoli przenosi się z drzewa na drzewo. Poczytaj jeszcze ten wątek od początku.
Możliwe, że choroba rozwija się w glebie i powoli przenosi się z drzewa na drzewo. Poczytaj jeszcze ten wątek od początku.
dzięki, miałam nadzieje, że to nie to
narazie zrobiłam wczoraj oprysk z agrecolu/napisałam wyżej/, więc kiedy mogę powtórzyć tapsin?
wycięłam chore gałęzie , oberwałam chore liście ale w sąsiedztwie rośnie mnóstwo drzew chorych i z nimi tak szybko sobie nie poradzę
to lilak, który pierwszy zaczął chorować i w zasadzie już od 5 lat nie kwitł jak dawniej, był taki umęczony z pozawijanymi szarymi liśćmi Teraz padła zupełnie jedna gałąź, druga narazie zielona ale też okazem zdrowia nie jest Jest bardzo stary, rośnie dosłownie 3 metry od parukowca. To fotki
Uploaded with ImageShack.us
narazie zrobiłam wczoraj oprysk z agrecolu/napisałam wyżej/, więc kiedy mogę powtórzyć tapsin?
wycięłam chore gałęzie , oberwałam chore liście ale w sąsiedztwie rośnie mnóstwo drzew chorych i z nimi tak szybko sobie nie poradzę
to lilak, który pierwszy zaczął chorować i w zasadzie już od 5 lat nie kwitł jak dawniej, był taki umęczony z pozawijanymi szarymi liśćmi Teraz padła zupełnie jedna gałąź, druga narazie zielona ale też okazem zdrowia nie jest Jest bardzo stary, rośnie dosłownie 3 metry od parukowca. To fotki
Uploaded with ImageShack.us
to chora grusza, cała taka
te kropki na liściach są podobne do tych plam na liściach perukowca.
gdy rozglądnełam się dziś uważnie po roślinach zauważyłam jeszcze kilka innych niepokojąco wyglądających (winogrona, azalie, inne lilaki) ale postaram się umieścić ich fotki i zapytania w odpowiednich działach.
proszę Was o wszelkie rady odnośnie zwalczania chorób i ratowania moich biednych roślin
nie mam ręki do kwiatów, ale chciałabym choć utrzymać na poziomie wygląd mojego aktualnego ogrodu .
te kropki na liściach są podobne do tych plam na liściach perukowca.
gdy rozglądnełam się dziś uważnie po roślinach zauważyłam jeszcze kilka innych niepokojąco wyglądających (winogrona, azalie, inne lilaki) ale postaram się umieścić ich fotki i zapytania w odpowiednich działach.
proszę Was o wszelkie rady odnośnie zwalczania chorób i ratowania moich biednych roślin
nie mam ręki do kwiatów, ale chciałabym choć utrzymać na poziomie wygląd mojego aktualnego ogrodu .
Problem może być też taki, że to nie jest jedna choroba tylko dwie lub trzy różne, które wykorzystują fakt osłabienia rośliny i dobre warunki do rozwoju. Może być tak, że rośliny osłabione przez werticiliozę zaatakowały inne choroby grzybowe, mączniak rzekomy czy plamistość liści. Choroby mogły być na drzewach ale póki było zdrowe to się nie rozprzestrzeniały tak szybko.
Pamiętacie mojego biednego zamierającego z powodu werticiliozy perukowca?
Melduję że choć stracił /zamarły/ wszystkie nadziemne pędy do jesieni, to wiosną odbił piękny i zdrowy od ziemi. Odpukać na razie rośnie pięknie. Niestety w tym roku nie zrobiłam zdjęcia. Mam nadzieję, że latem przyszłego roku będę mogła się już nim w pełni pochwalić.
Melduję że choć stracił /zamarły/ wszystkie nadziemne pędy do jesieni, to wiosną odbił piękny i zdrowy od ziemi. Odpukać na razie rośnie pięknie. Niestety w tym roku nie zrobiłam zdjęcia. Mam nadzieję, że latem przyszłego roku będę mogła się już nim w pełni pochwalić.