Perukowiec podolski - przycinanie, pielęgnacja, odmiany
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
mój perukowiec podolski odmiana 'Cotinus coggygria'
niesamowicie szybko wziął się do wzrostu po posadzeniu, aż niewiarygodnie jak spasopwłao mu miejsce, po roku przybrał ok metra wysokości i już kwitł ładnie
w tym roku to była uczta dla oka - cód miód i orzeszki
za to mój drugi- pierwotny perukowiec zakupiony jakieś 4 lata wcześniej (z bordowymi liśćmi niestety nie wiem jaka to odmiana), od początku nie specjalnie przybierał na wzroście, zakwiłt bardzo delikatnie po jakiś 3-4 latach od posadzenia, po czym kiedy myślałam że właśnie wziął się do życia i puści się pięknie to dopadła go najprawdopodobniej wertycylioza
i okaz siłą rzeczy został skrócony aż do ziemi w tym roku odrodził się i wyrosły na nowo gałęzie na wysokość ok 1,5 metra, jednak narazie bez kwiatów - łącznie okaz ma już ok 8 lat i marnie mu idzie , za to ten drugi ma 4 lata i jest przepiękny
niesamowicie szybko wziął się do wzrostu po posadzeniu, aż niewiarygodnie jak spasopwłao mu miejsce, po roku przybrał ok metra wysokości i już kwitł ładnie
w tym roku to była uczta dla oka - cód miód i orzeszki
za to mój drugi- pierwotny perukowiec zakupiony jakieś 4 lata wcześniej (z bordowymi liśćmi niestety nie wiem jaka to odmiana), od początku nie specjalnie przybierał na wzroście, zakwiłt bardzo delikatnie po jakiś 3-4 latach od posadzenia, po czym kiedy myślałam że właśnie wziął się do życia i puści się pięknie to dopadła go najprawdopodobniej wertycylioza
i okaz siłą rzeczy został skrócony aż do ziemi w tym roku odrodził się i wyrosły na nowo gałęzie na wysokość ok 1,5 metra, jednak narazie bez kwiatów - łącznie okaz ma już ok 8 lat i marnie mu idzie , za to ten drugi ma 4 lata i jest przepiękny
Ten drugi perukowiec, to na pewno będzie podolski.Eluda pisze:mój perukowiec podolski odmiana 'Cotinus coggygria'
niesamowicie szybko wziął się do wzrostu po posadzeniu, aż niewiarygodnie jak spasopwłao mu miejsce, po roku przybrał ok metra wysokości i już kwitł ładnie
w tym roku to była uczta dla oka - cód miód i orzeszki
za to mój drugi- pierwotny perukowiec zakupiony jakieś 4 lata wcześniej (z bordowymi liśćmi niestety nie wiem jaka to odmiana), od początku nie specjalnie przybierał na wzroście, zakwitł bardzo delikatnie po jakiś 3-4 latach od posadzenia, po czym kiedy myślałam że właśnie wziął się do życia i puści się pięknie to dopadła go najprawdopodobniej wertycylioza
i okaz siłą rzeczy został skrócony aż do ziemi w tym roku odrodził się i wyrosły na nowo gałęzie na wysokość ok 1,5 metra, jednak na razie bez kwiatów - łącznie okaz ma już ok 8 lat i marnie mu idzie , za to ten drugi ma 4 lata i jest przepiękny
One mają czerwone liście, i widać że są niewdzięczne, albo potrzebują troskliwszej opieki.
Twój krzaczek jest kolejnym, razem ze moim który nie kwitnie, albo marnie kwitnie.
Jak już wspomniałeś najprostszą metodą rozmnażania perukowca to odkłady poziome . Co rok stosuję taką metodę i ukorzeniają się wszystkie odkłady . Tym sposobem obdzieliłem już perukowcami kilka osób . Po około dwóch , trzech latach wyprowadzona tym sposobem roślina zaczyna kwitnąćwiteks1968 pisze:Co do odnóżek, to wątpię, aby posiadał je perukowiec. Najprostszą metodą są odkłady lub wysiew, z tym, że z nasion wychodzą przeważnie zielone osobniki. Nie udało mi się natomiast nigdy ukorzenić perukowca, może ma ktoś w ty doświadczenie?
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
Tadek, tak na dobrą sprawę to nie znam innych perukowców, niż podolski. Te które są u nas w sprzedaży, to są i tak podolskie, tylko różne odmiany, dlatego Eludy oba są podolskimi. perukowiec podolski występuje również w formie o zielonych liściach, ale atrakcyjny jest przede wszystkim jako podkładka.
Mam od kilku lat (może 7) perukowiec podolski odmiany Rubrifolius. Na wiosnę liście ma bardziej czerwone niż później. Zakwitł chyba po 3 latach. Z tego co przeczytałam o perukowcach, to nigdzie nie było wzmianki, że są okazy męskie i żeńskie. Natomiast rozmnażać je można z nasion, sadzonek zielnych i korzeniowych oraz przez odkłady.
Na wiosnę na pewno uda Ci się kupić ładny perukowiec, a jak nie to mogę spróbować rozmnożyć mój.
Na wiosnę na pewno uda Ci się kupić ładny perukowiec, a jak nie to mogę spróbować rozmnożyć mój.
Pozdrawiam Danusia-Asterka.
Tadku, mój perukowiec do tej pory nie przemarzał (chociaż inne rośliny tak, np wrzośce) ale na wiosnę w tym roku bardzo długo miał najwyższe gałęzie zupełnie nagie. Myślałam, że wymarzły i już szykowałam się do wycięcia lub przynajmniej skrócenia ich. Okazało się, że te pędy właśnie zakwitły.
Pozdrawiam Danusia-Asterka.
Chmmy, mój perukowiec również długo nie dawał oznak życia, potem odbił z 5 cm. od korzenia, a zeszłoroczne pędy były bez liści, paków. Wyciąłem je jako uschnięte, po rozwinięciu się liści na nowych pędach, wypuszczonych jak napisałem wyżej, na wys. 5 cm.Asterka pisze:Tadku, mój perukowiec do tej pory nie przemarzał (chociaż inne rośliny tak, np wrzośce) ale na wiosnę w tym roku bardzo długo miał najwyższe gałęzie zupełnie nagie. Myślałam, że wymarzły i już szykowałam się do wycięcia lub przynajmniej skrócenia ich. Okazało się, że te pędy właśnie zakwitły.
- Czy Twój perukowiec również w podobny sposób zachował się?
- Czy kwiaty pojawiły się na tych łysych gałązkach, w późniejszym okresie niż liście?
- Czy najpierw kwiaty, a potem liście ?
Może wyciąłem gałązki na których miały być peruki ?
Tadku, dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że na dolnych gałęziach były już liście, a na górze sterczały gołe gałęzie i z tego powodu myślałam, że wymarzły. Później na tych gałęziach pojawiły się nie tylko peruki, ale też liście. Wszystkie zdjęcia perukowca, które mam były robione na przełomie czerwca i lipca.
Pozdrawiam Danusia-Asterka.
Chmmyyy, może ja nie potrzebnie ucinałem te gołe gałązki, może też miałbym krzak w perukach...
Jak będzie w przyszłym roku podobna sytuacja, to nie wytnę gołych gałęzi. Poczekam z tym do jesieni, albo zostawię aż same odpadną.
A WAM pozostali posiadacze krzewów "Perukowca", na jakich gałązkach pojawiają się kwiaty?
- Czy liście prędzej wychodzą jak kwiat ?
- Czy kwiaty pojawiają się na gołych, bezlistnych łodygach, przypominające zmarznięte gałązki?
Holender, ale żeś mi Waldku uświadomił, jestem jedynym w tym wątku, który ciągnie temat " Perukowców"...waldek727 pisze:Tadziu.
Jak pociągniesz tak z tymi perukowcami na forum aż do kwietnia, to niebawem otworzysz sobie z nimi szkółkę.
A temat otwarcia szkółki "Prukowca", szkodnika który powoduje że "Perukowce" nie kwitą, a jak zakwitną to jego kwiaty/peruczki przypominają liche włoski starszej osoby, jest godna wzięcia pod uwagę.
Wielu z was na pewno zastanawia się co to jest "Prukowiec" ?? o którym wspomniał Pan Waldek...
- Prukowiec to nic innego jak mały, okrągły, zielony stwór, wchodzący w szkodę hodowcą roślin ozdobnych. W przypadku omawianego wyżej krzewu "Perukowca", stwór o nazwie "Prukowiec", powoduje właśnie brak kwiatów u tych roślin. Dotychczas naukowcy jak i biolodzy, nie znaleźli sposobu na okiełznanie tego szkodnika. Pozostaje nam oczekiwać dnia, w którym zagadka, jak pozbyć się "Prukowców" z naszych ogródków, zostanie rozwiązana.
Poniżej zamieściłem zdjęcie podglądowe szkodnika "Prukowiec".
- Załączniki
-
- PRUKOWIEC.gif (2.69 KiB) Przejrzano 6682 razy
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Odmiany Perukowców
Też mam dwa perukowce , nawey ładnie kwitną tylko peruczki maja krótko .. szybko je gubią .. nie udało mi się ukorzenić perukowca ale na wiosnę spróbuję przez odkłady ,, może mi się uda ..
tak wygląda zielony ,mam go już kilka lat ,ładnie kwitnie tylko peruczki nie chca na nim siedzieć ..
a to ma być podolski , też ładnie kwitnie , nawet potrafi powtórzyc na jesieni ale peruczki też długo nie siedza i są małe ..
tak wygląda zielony ,mam go już kilka lat ,ładnie kwitnie tylko peruczki nie chca na nim siedzieć ..
a to ma być podolski , też ładnie kwitnie , nawet potrafi powtórzyc na jesieni ale peruczki też długo nie siedza i są małe ..