W ogródku Tadeusza
Re: W ogródku Tadeusza
Raczej mogły być to wróble. Mazurki częściej można spotkać na obrzeżach Poznania.
A poniżej, moje jesienne jabłuszka.
A poniżej, moje jesienne jabłuszka.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: W ogródku Tadeusza
Piękne jabłuszka, w moim ogrodzie jest ich taki wysyp jakiego najstarsi górale nie pamiętają, gałęzie uginają się aż strach patrzeć. Na targowiskach kilogram jabłek w zależności od odmiany kosztuje od 2 do 4 złotych, prawdziwa klęska urodzaju
Re: W ogródku Tadeusza
Klęska urodzaju przy takich cenach?
Mimo obfitości owoców ja nie narzekam, ponieważ z nadmiarem dzielę się z sąsiadami, którzy nie mają owoców. A czy u ciebie Tomku gotuje się też przecier z jabłek? Będzie z nich pyszny przecier jabłkowy.
Mimo obfitości owoców ja nie narzekam, ponieważ z nadmiarem dzielę się z sąsiadami, którzy nie mają owoców. A czy u ciebie Tomku gotuje się też przecier z jabłek? Będzie z nich pyszny przecier jabłkowy.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: W ogródku Tadeusza
Są dwa rodzaje klęsk urodzaju i nieurodzaju, w tym roku jest to pierwsze. Przecierów nie robię, sąsiedzi wokół też mają masę drzew owocowych, jedyne co robię z jabłek to kompoty, jem na bieżąco, rozdaję po rodzinie a i tak ich masa zostaje
Jesienią tak je przytnę że nie poznam działki
Jesienią tak je przytnę że nie poznam działki
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: W ogródku Tadeusza
U mnie oprócz papierówki mam tylko jedną jabłonkę, która do tej pory nie chciała rosnąć i nie miała owoców, w tym roku ma ich kilkanaście więc urodzaj jest. Tomku jabłonie przycina się w zimę, wiem bo mój zięć ma sad i dopiero od lutego zaczynają przycinać gałęzie. Jak chcę jabłek to jedziemy do nich po skrzynkę. Mam zamiar dokupić sobie śliwkę, gruszkę i czereśnię, chociaż tą ostatnią pewnie będą mi podjadały szpaki, bo mam jedną rodzinkę. Miałam też ptaszków amatorów na borówki, szybciej ode mnie zabierały się za ich zjadanie. U mnie teraz kończą się węgierki ale do podjadania zostały truskawki i maliny, których nadmiar mrożę.
Zdjecia kończące lato
Dzisiaj wstawiłem zdjęcia zrobione w ogródku mojej cioci. Aż wstyd się przyznać. W moim ogródku ostatnie dni jestem gościem. Tyle co wpadnę zebrać trochę jabłuszek, poskubać owoce winorośli, przywitać się z dynią i już mykam z powrotem.
Myślę, że w nadchodzącym tygodniu powinienem mieć zakończone już prace remontowe...
Przedstawione na poniższych zdjęciach kwiatki są na tyle popularne, że myślę iż nie potrzebują komentarzy...
tylko usiąść i oglądać.
Myślę, że w nadchodzącym tygodniu powinienem mieć zakończone już prace remontowe...
Przedstawione na poniższych zdjęciach kwiatki są na tyle popularne, że myślę iż nie potrzebują komentarzy...
tylko usiąść i oglądać.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: W ogródku Tadeusza
Tadeuszu, współczuję remontu ale po remoncie (już chyba niedługo koniec) będzie miło usiąść z filiżanką kawki i dobrym ciasteczkiem i podziwiać efekt
A zdjęcia cudowne, szczególnie to ostatnie - lampionek świeci od środka i tak optymistycznie nastraja.
A zdjęcia cudowne, szczególnie to ostatnie - lampionek świeci od środka i tak optymistycznie nastraja.
Re: W ogródku Tadeusza
Małgosiu już jest koniec remontu, ile można. Dwa i pół tygodnia starczy.
Roboty było dużo, ale udało się.
Roboty było dużo, ale udało się.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Re: W ogródku Tadeusza
Tadziu trochę ci zazdroszczę i trochę nie, bo wiem ile to kosztuje pracy, ale zazdroszczę Ci już pięknego rezultatu, mnie to czeka na przyszły rok
Lubię pomieszczenia po remoncie, są piękne, czyste, ale jak pomyślę o tej pracy już mam niechęć, bo trzeba robić wszystko na raz - iść do pracy, ogródek wtedy leży odłogiem i też zachwaszcza się. Żeby to wszystko jakoś można by było ułożyć z korzyścią, ale oczywiście się nie da, coś zawsze trzeba zaniedbać.
Lubię pomieszczenia po remoncie, są piękne, czyste, ale jak pomyślę o tej pracy już mam niechęć, bo trzeba robić wszystko na raz - iść do pracy, ogródek wtedy leży odłogiem i też zachwaszcza się. Żeby to wszystko jakoś można by było ułożyć z korzyścią, ale oczywiście się nie da, coś zawsze trzeba zaniedbać.
pozdrawiam Małgorzata
Re: W ogródku Tadeusza
Efekt remontu rewelacyjny ale gdzie kawka i ciasteczko? I jeszcze zdjęcia ogrodowe by się przydały
Re: W ogródku Tadeusza
Stylowe okienka .
Ale ogródek widać przez okno... ;)
Ale ogródek widać przez okno... ;)
Uwielbiam Tulipany, a Ty?
Forumka Kasia
Forumka Kasia
Re: W ogródku Tadeusza
Ogródek widać, ale sąsiada. Okno wychodzi wprost na ulice.
A co do oficjalnego oblewania, to jeszcze nie było. W domu są sami abstynenci. Po za tym jest jeszcze parę czekających na zrobienie poprawek.
Jak napisała Małgosia, to przez malowanie mam zaniedbany ogródek i nie przerobione owoce. Tylko biegam z siatkami po sąsiadach i je rozdaje.
Mam też do sfotografowania kilka ciekawostek ogrodowych, ale o tym napiszę innym razem; jak będę miał zrobione zdjecia.
A co do oficjalnego oblewania, to jeszcze nie było. W domu są sami abstynenci. Po za tym jest jeszcze parę czekających na zrobienie poprawek.
Jak napisała Małgosia, to przez malowanie mam zaniedbany ogródek i nie przerobione owoce. Tylko biegam z siatkami po sąsiadach i je rozdaje.
Mam też do sfotografowania kilka ciekawostek ogrodowych, ale o tym napiszę innym razem; jak będę miał zrobione zdjecia.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: W ogródku Tadeusza
26 marca zastanawiałem się czy:
Od tego czasu minęło pół roku i znam odpowiedź!
Juka wypości korzenie, co prawda zmieni swój wygląd ale nie zmarnieje.
Poniżej podgląd odmienionej, co prawda już nie dorosłej ale za to sadzonkowej juki!
Na zimę zadołuję doniczkę z juką w ziemi, zabezpieczę przed przemarznięciem, a wiosną postawie ją ponownie na froncie domu. Do gruntu na stałe planuje wsadzić ją jesienią na przyszły rok jak podrośnie.
Na następnym zdjęci przedstawiam... -pomidorka koktajlowego który rósł przez lato w doniczce z innymi roślinkami.
Pomidory (Lycopersicon esculentum)
Uprawa. Poradnik
Na poniższym zdjęciu przypomnienie wyglądu zasadzonej odłamanej korony juki:tadek pisze:26 mar 2012, o 19:45 --
Zastanawiam się czy odłamana korona juki po wsadzeniu do donicy z ziemią wypuści korzenie.
Co o tym myślicie?
Od tego czasu minęło pół roku i znam odpowiedź!
Juka wypości korzenie, co prawda zmieni swój wygląd ale nie zmarnieje.
Poniżej podgląd odmienionej, co prawda już nie dorosłej ale za to sadzonkowej juki!
Na zimę zadołuję doniczkę z juką w ziemi, zabezpieczę przed przemarznięciem, a wiosną postawie ją ponownie na froncie domu. Do gruntu na stałe planuje wsadzić ją jesienią na przyszły rok jak podrośnie.
Na następnym zdjęci przedstawiam... -pomidorka koktajlowego który rósł przez lato w doniczce z innymi roślinkami.
Pomidory (Lycopersicon esculentum)
Uprawa. Poradnik
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: W ogródku Tadeusza
Gratuluję. Dobrze wiedzieć, że można w ten sposób uratować połamaną roślinę.
Irena
Zapraszam do Ogrodu na obrzeżach Małopolski.
Zapraszam do Ogrodu na obrzeżach Małopolski.
Re: W ogródku Tadeusza
Mnie się udało, ale muszę się przyznać, że przez calutkie lato moczyłem doniczkę z sadzonką. Myślę że w tym tkwi sukces.
Juka włóknista (Yucca filamentosa). Encyklopedia
Juka włóknista (Yucca filamentosa). Encyklopedia
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>