Chore brzoskwinie / Kędzierzawość liści brzoskwini

Uprawa drzew i krzewów owocowych, choroby i szkodniki roślin sadowniczych.
Ewa-Maria

Post autor: Ewa-Maria »

i apetycznie :lol:
Awatar użytkownika
Monisia
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 325
Rejestracja: 2008-01-24, 19:00

Post autor: Monisia »

I to jeszcze jak.....mniam,mniam!
Amatorka...z sercem do roślin!!!
jadwiga
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 41
Rejestracja: 2008-05-09, 07:36

Post autor: jadwiga »

Zjadłam już swoje brzoskwinie..., muszę teraz czekać na śliwki.
Czarodziej
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 100
Rejestracja: 2008-01-29, 00:34

Post autor: Czarodziej »

Moja brzoskwinia ma teraz wysyp owoców(i tak połowę przerwałem na związkach).

Obrazek Obrazek Obrazek
lukiz
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 31
Rejestracja: 2008-02-12, 13:21

Post autor: lukiz »

A co w przypadku gdy gnija owoce brzoskini masowo ??
Awatar użytkownika
rafaloku
Administrator
Posty: 1875
Rejestracja: 2007-12-06, 18:23

Post autor: rafaloku »

Jak wygląda to gnicie? Są jakieś plamy na owocach, jaki mają kolor? A może jakiś nalot na skórce itp.???

Wstaw proszę zdjęcia gnijących owoców albo napisz więcej konkretów.

Niezależnie od przyczyny - zrywaj gnijące owoce i usuwaj (najlepeij spalić). To zapobiegnie rozprzestrzenianiu się choroby. Na opryski zapobiegawcze przyjdzie pora najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku.

Podejrzewam, że może być to choroba powszechnie atakująca wiśnie, czereśnie, brzoskwinie i morele - brunatna zgnilizna drzew pestkowych. Ale konieczny jest dokładniejszy opis lub zdjęcia, bo to tylko mój strzał i może być niecelny :-?

Pozdrawiam i czekam na dalsze informacje ;-)
Rafał
lukiz
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 31
Rejestracja: 2008-02-12, 13:21

Post autor: lukiz »

Witam
Zdjęć nie zamieszczę bo pozrywałem i wywaliłem wszytkie zgniłe owoce.
Owoce maja kolor brzoskwiniowo szary. Gnicie ogarnia cały owoc wiec nie mogę powiedzeć ze występują plamy.
W późniejszym etapie gnicie myśle ze pojawia sie nalot.
Jak tylko pojawia sie nowe zgnite owoce to dam zdjecie


rafaloku pisze:Jak wygląda to gnicie? Są jakieś plamy na owocach, jaki mają kolor? A może jakiś nalot na skórce itp.???

Wstaw proszę zdjęcia gnijących owoców albo napisz więcej konkretów.

Niezależnie od przyczyny - zrywaj gnijące owoce i usuwaj (najlepeij spalić). To zapobiegnie rozprzestrzenianiu się choroby. Na opryski zapobiegawcze przyjdzie pora najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku.

Podejrzewam, że może być to choroba atakująca wiele drzew owocowych brunatna zgnilizna owoców . Ale konieczny jest dokładniejszy opis lub zdjęcia, bo to tylko mój strzał i może być niecelny :-?

Pozdrawiam i czekam na dalsze informacje ;-)
erazm
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 791
Rejestracja: 2007-12-21, 15:47

Post autor: erazm »

Przypominam, że po opadnięciu liści z drzew brzoskwini trzeba przynajmniej dwukrotnie w tym roku wykonać oprysk Miedzianem na kędzierzawość liści. Wszystkie gałęzie i pień powinny być spryskane obficie tym preparatem. Minimalna temperatura w czasie oprysku 6 stopni.
Inne choroby brzoskwiń i jakie i kiedy opryski http://www.e-ogrody.com/tygodnik/chorob ... 8,250.html
jadwiga
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 41
Rejestracja: 2008-05-09, 07:36

Post autor: jadwiga »

No właśnie, bo bym znów zapomniała, w tym nawale jesiennych prac, miejmy nadzieję, że będzie kilka takich dni, co nie będzie liści już, będzie dobra temperatura i nie będzie padało :-D
orfi1
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 1
Rejestracja: 2011-04-26, 10:58

Post autor: orfi1 »

erazm pisze:Zerwij chore liście.
Witam wszystkich. Na forum pojawiają się wzmianki o tym, aby przy chorobie grzybowej brzoskwini - Kędzierzawość liści - obrywać zaatakowane liście z drzewa. Jest to duży błąd!
Przede wszystkim nie należy obrywać porażonych liści. Wręcz przeciwnie, należy zrobić wszystko aby jak najwięcej liści, jak najdłużej pozostało na drzewie. W szczególności dotyczy to drzew młodszych. Szkodliwość tej choroby objawia się bowiem gorszym wchodzeniem drzew w okres zimowania. Gorszym, gdyż rośliny pozbawione tkanki asymilacyjnej nie zdołają zgromadzić i odprowadzić odpowiedniej ilości składników pokarmowych gwarantujący przetrwanie ciężkich warunków zimowych. W takie sytuacji najlepszym wyjściem jest dostarczenie roślinom azotu, najlepiej w postaci dolistnej. Tanim i bezpiecznym rozwiązaniem jest 2-3 krotne opryskiwanie roślin mocznikiem w stęż. 0,5%. Tylko uwaga!!! nawóz mocznik w momencie jego rozrabiania bardzo obniża temperaturę wody. Żeby nie dopuścić do szoku termicznego nie należy mocznika stosować bezpośrednio po przygotowaniu tylko należy odczekać aż roztwór nieco się ogrzeje. Do mocznika można również dodać stymulatora Asahi w stęż. 0,1%
Należy pamiętać, że w zwalczaniu kędzierzawości nie istnieje pojęcie profilaktycznej ochrony zielonej tkanki roślin przed infekcją. Nie ma zresztą takiej potrzeby ponieważ grzyb nie przenosi się z liścia na liść. Stąd wykonywanie jakichkolwiek zabiegów, w momencie kiedy zauważyliśmy już objawy choroby całkowicie mija się z celem. Jest to bezcelowy wydatek finansowy i niepotrzebne wprowadzanie nadmiernej ilości pestycydów do środowiska. Zresztą może to być również niebezpieczne dla samych roślin. Stężenia, które są stosowane do zwalczania choroby zakładają że momencie zabiegu nie będzie jeszcze żywej tkanki i stąd są kilkakrotnie wyższe od stężeń stosowanych w późniejszym okresie wegetacji.
Powykręcane liście to tylko efekt i skutek działania grzyba. Opadnięte liście nie trzeba usuwać spod drzewa, ponieważ tak jak mówiłem w nich nie ma grzyba! Grzyb usadawia się w porach kory drzewa. Kędzierzawość o wiele częściej pojawia się na glebach kwaśnych. Jesienią po opadnięciu liści w temperaturze powyżej 6stC należy 2-3 krotnie opryskiwać drzewo Miedzianem 350 sc. Na wiosnę zanim jeszcze zaczną pęcznieć pąki dokładnie opryskujemy każdą gałązkę i dokładnie pień preparatem Syllit 65 WP, tak mocno, żeby aż spływało z pnia i kory, po wyschnięciu będzie widoczny biały pył naniesiony na drzewo, widać wtedy czy całe drzewo zostało pokryte środkiem grzybobójczym. Dopiero te zabiegi dają 100% pewność, iż pozbawimy drzewo grzyba. Raz jeszcze nadmieniam, nie obrywajmy drzewo z zakażonych liści, osłabiamy je w ten sposób z samowalki z grzybem.
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7949
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Dzięki za tak dokładny wykład. Jak człowiek ma jasno w głowie, to łatwiej zapamiętać, jak pielęgnować i zapobiegać. Powiedz mi jeszcze, proszę, czy teraz mam coś jeszcze robić z moją roczną brzoskwinią - wcześnie na wiosnę skropiłam mocno miedzianem. Teraz ponad tydzień nie byłam na działce i nie wiem, jak prezentuje się drzewko - czy można jeszcze teraz skropić sylitem?
jurko
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 10
Rejestracja: 2010-05-16, 19:05

kędzierzawość liści brzoskwini

Post autor: jurko »

Witam. Proszę o pomoc w temacie jak wyżej. Mam kilka drzewek dobrych odmian brzoskwiń oraz nektaryn. Wszystkie są w kiepskim stanie. Kiedy najlepiej wykonać cięcie oraz opryski.
Jurek
Awatar użytkownika
rafaloku
Administrator
Posty: 1875
Rejestracja: 2007-12-06, 18:23

Post autor: rafaloku »

Trochę za późno zaintreresowałeś się sprawą. Na oba zabiegi jest już za późno. Oprysk należało wykonać jeszcze w stanie bezlistnym. Cięcie wykonuje się w fazie różowego pąka, co przypada przeważnie na początku kwietnia. W tym roku pozostanie jeszcze wykonać tylko cięcie letnie, a oprysk przeciw kędzierzawości - dopiero poźną jesienią.

Poza tym tematy były już poruszane na forum. Zobacz sobie tutaj:
http://forum.poradnikogrodniczy.pl/kedz ... vt1618.htm
i tutaj:
http://forum.poradnikogrodniczy.pl/chor ... -vt420.htm

O kędzierzawości poczytasz jeszcze tu: kędzierzwość liści brzoskwiń
Rafał
Awatar użytkownika
pinia01
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 455
Rejestracja: 2010-01-23, 15:48

Post autor: pinia01 »

W jednym z podanych linków przez administratora orfi1 wskazuje, żeby nie obrywać chorych liści brzoskwini. Poczytaj sobie dokładniej.
jurko
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 10
Rejestracja: 2010-05-16, 19:05

Post autor: jurko »

Dzięki za informację.
Czułem, że będzie na te zabiegi zbyt późno. Pytanie dotyczyło raczej następnego sezonu, aby tym razem niczego nie przegapić. Pewnie z braku czasu, a i warunków pogodowych nie udaje mi się wykonać oprysku jesienią, a potem to już nie ma czego ratować.
Jurek
ODPOWIEDZ