gdzie rosło zboże i nie tylko
- Ania Zielonka
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 290
- Rejestracja: 2008-09-16, 17:10
Też chciałbym tak jak Ania Zielonka krótko i treściwie opisać ostatnio pokazane przez Danusię rośliny. Tyle że...nie potrafię No dobrze spróbuję.
1. Aksamitki to też ulubione kwiaty mojej teściowej. Ale i okolice mojego domostwa wprost toną w ich kwiatach. Nie tolerowałem ich kiedyś jako nielicznych kwiatów (teraz jest inaczej )
Raz bo to powtarzały się w kółko te same i brak było (i nadal jest w przy domach w mojej wsi) urozmaicenia innymi kwiatami. Dwa - często po posadzeniu/wysianiu nie dbano o nie i widok bywał żałosny Z aksamitkami (turkami) pokazanymi przez Danusię jest inaczej. Kępki są kształtne i zadbane. Taką też rękę do nich ma moja teściowa.
2. Chryzantemki żółte rzeczywiście są oryginalne. Podobne są nieco w kształcie kwiatów do stokrotki afrykańskiej prezentowanej wiosną m.in. przez Danielę
3. Perowskia to piękny krzew (Danusiu omyłkowo napisałaś, że to bylina). Poszukiwałem go kilka lat temu bo koniecznie chciałem mieć taki kwitnący na niebiesko jesienią rozłożysty krzew. I właśnie gdy pojawił się ostatnio na rynku to...zabrakło mi dla niego miejsca. Trochę powierzchni jednak on zajmuje mimo, że przycinany jest dość mocno.
Tutaj zresztą na Szkółkarstwo.pl jest krótki opis ze zdjęciem. Podobno może przemarzać. Ale ten minus mają też podobnie traktowane jak ona krzewy czyli budleje i kariopteris. Ten ostatni też kwitnie na niebiesko jesienią i trochę mój żal, sadząc go, załagodziłem. Przyciąga też motyle. Czy Danuto na Perowskii też one siadają?
To już koniec Za krótko nie było ale się chyba udało poplotkować trochę o roślinach Plotkarstwo jednak w pełni uzasadnione bo...przydatne
1. Aksamitki to też ulubione kwiaty mojej teściowej. Ale i okolice mojego domostwa wprost toną w ich kwiatach. Nie tolerowałem ich kiedyś jako nielicznych kwiatów (teraz jest inaczej )
Raz bo to powtarzały się w kółko te same i brak było (i nadal jest w przy domach w mojej wsi) urozmaicenia innymi kwiatami. Dwa - często po posadzeniu/wysianiu nie dbano o nie i widok bywał żałosny Z aksamitkami (turkami) pokazanymi przez Danusię jest inaczej. Kępki są kształtne i zadbane. Taką też rękę do nich ma moja teściowa.
2. Chryzantemki żółte rzeczywiście są oryginalne. Podobne są nieco w kształcie kwiatów do stokrotki afrykańskiej prezentowanej wiosną m.in. przez Danielę
3. Perowskia to piękny krzew (Danusiu omyłkowo napisałaś, że to bylina). Poszukiwałem go kilka lat temu bo koniecznie chciałem mieć taki kwitnący na niebiesko jesienią rozłożysty krzew. I właśnie gdy pojawił się ostatnio na rynku to...zabrakło mi dla niego miejsca. Trochę powierzchni jednak on zajmuje mimo, że przycinany jest dość mocno.
Tutaj zresztą na Szkółkarstwo.pl jest krótki opis ze zdjęciem. Podobno może przemarzać. Ale ten minus mają też podobnie traktowane jak ona krzewy czyli budleje i kariopteris. Ten ostatni też kwitnie na niebiesko jesienią i trochę mój żal, sadząc go, załagodziłem. Przyciąga też motyle. Czy Danuto na Perowskii też one siadają?
To już koniec Za krótko nie było ale się chyba udało poplotkować trochę o roślinach Plotkarstwo jednak w pełni uzasadnione bo...przydatne
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Dziewczyny,bardzo dziękuje.
Krzysiu,dobrze,że chociaż jedna osoba pisze dużo i treściwie. Miło się czyta twoje przemyślenia. Przynajmniej mi. Dziękuję Ci za zwrócenie uwagi,że perowskia to nie bylina. Bo rzeczywiście to krzew. Z roku na rok zajmuje coraz więcej miejsca ale naprawdę na suchych glebach jest niezastąpiony. I polecam go osobom,które nie mają sił i czasu na podlewanie ogrodu. Jak na razie nie zmarzł aż do korzenia. Ta zima była dla perowskiej najgorsza, a jak sobie poradziła po zimie, widać na załączonych zdjęciach.
Co do aksamitek mam podobne zdanie. Chociaż u nas wsi nie są niezastąpione ale przez tyle lat były u nas w ogrodzie i....długo nic poza tym. Jeszcze przez zimę i wiosnę nasłuchałam się o aksamitach Więc wiadomo jakie mogę mieć myśli i uczucia o aksamitkach. Ale rosną jak szalone bez opieki.
Chryzantema faktycznie ma inne kwiatki niż większość chryzantem ale chyba będę musiała znaleźć dla nie inne miejsce,bo za słabo tam rośnie.
Elu jeszcze nie wiem, czy "synuś" zostanie u nas. Bo okazało się,że już jest bardzo chętna na niego wnuczka szwagra. Odda wszystko,tylko żeby go mieć.
Krzysiu,dobrze,że chociaż jedna osoba pisze dużo i treściwie. Miło się czyta twoje przemyślenia. Przynajmniej mi. Dziękuję Ci za zwrócenie uwagi,że perowskia to nie bylina. Bo rzeczywiście to krzew. Z roku na rok zajmuje coraz więcej miejsca ale naprawdę na suchych glebach jest niezastąpiony. I polecam go osobom,które nie mają sił i czasu na podlewanie ogrodu. Jak na razie nie zmarzł aż do korzenia. Ta zima była dla perowskiej najgorsza, a jak sobie poradziła po zimie, widać na załączonych zdjęciach.
Co do aksamitek mam podobne zdanie. Chociaż u nas wsi nie są niezastąpione ale przez tyle lat były u nas w ogrodzie i....długo nic poza tym. Jeszcze przez zimę i wiosnę nasłuchałam się o aksamitach Więc wiadomo jakie mogę mieć myśli i uczucia o aksamitkach. Ale rosną jak szalone bez opieki.
Chryzantema faktycznie ma inne kwiatki niż większość chryzantem ale chyba będę musiała znaleźć dla nie inne miejsce,bo za słabo tam rośnie.
Elu jeszcze nie wiem, czy "synuś" zostanie u nas. Bo okazało się,że już jest bardzo chętna na niego wnuczka szwagra. Odda wszystko,tylko żeby go mieć.
Wpadłam dzisiaj na krótką inspekcję ogrodu. Załamałam ręce bo tak zarośnięty przez zielsko. Ale na szczęście rosną także kwiaty i ku mojej radości za kwitły iksje chińskie. W tym roku siane i sadzone. I zakwitła na razie jednym kwiatkiem trójsklepka.
i trójsklepka,zdjęcie wyszło ku mojemu zaskoczeniu trochę niewyraźne.
ponownie kwitnie chaber nadobny
rozrasta się szarłat trójkolorowy,taki siałam.
i trzy roślinki,trzy kolory
czarny - konwalnik,brązowa - turzyca Buchanana "Red Rooster" i biały ostrogowiec.
zaczynają kwitnąć zimowity
i trójsklepka,zdjęcie wyszło ku mojemu zaskoczeniu trochę niewyraźne.
ponownie kwitnie chaber nadobny
rozrasta się szarłat trójkolorowy,taki siałam.
i trzy roślinki,trzy kolory
czarny - konwalnik,brązowa - turzyca Buchanana "Red Rooster" i biały ostrogowiec.
zaczynają kwitnąć zimowity
I na mojej też Założymy więc towarzystwo konwalnikowe.piotrek_ns pisze:A czarny konwalnik to coś co będzie chyba musiało zagościć i na mojej działeczce
Ta roślina b. mi się spodobała kilka lat temu. Nie wiem czy dobrze pamiętam, (a szukać mi się w necie nie chce jak mawiała pewna pani ) że konwalnik ten zimy sie naszej boi
Zmarzluch on ci czy nie, może ktoś wie.
Replay poprosimyi trójsklepka,zdjęcie wyszło ku mojemu zaskoczeniu trochę niewyraźne.
(czy pani Danuta zbiera nasiona swoich kwiatów )
Co to ja chciałem , aha, ten twój Amaranthus tricolor, że tak łaciną rzucę w ogrodniczym towarzystwie, to taki miał być jaki siałaś? Chodzi mi mianowicie o kolorek. U mnie na torebce narysowany był taki z czerwienią i wyszedł podobny. Karzełek jednak
U ciebie widzę natomiast brązy i egzemplarz okazały. Coś musiałem sknocić chyba.
Pomyślę jutro. Jutro też jest dzień.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Cieszę się,że powiększa się krąg miłośników konwalnika. Bardzo ciekawa trawka. Przywiozłam ją w 2004 roku z Anglii. Jak do tej pory nasze zimy przeżyła bez większego uszczerbku. Jedynie w ubiegłym roku, dostała lekką "pierzynkę". Przesadzałam ją kilka razy ale to miejsce, chyba, odpowiada jej najbardziej. I tak już zostanie. Rozrasta się przez odłogi. Ale na szczęście nie ekspansywna. Przeczytałam,że rozmnażana prze nasiona nie powtarza cech matecznych. Jeszcze nie wiem ile będzie młodych sadzonek. Muszę trochę poczekać. Jeżeli będzie coś na zbyciu to mogę się podzielić.
Krzysiu, zaczęłam zbierać nasionka ale którymi byłbyś zainteresowany?
Ja także kupowałam nasiona szarłatu tricolor. Przeglądnęłam internetowe wiadomości o szarłacie i okazało się,że może być trochę inny. Widziałam zdjęcia z liśćmi tylko brązowymi. Te kolorowe wierzchy to chyba jego kwiaty. A w trochę lepszych warunkach rośnie wyżej. Chyba trafił na dobry grunt. Ale mam drugą sadzonkę i jest nieco mniejsza.
Elu, każdy z nas ciągle uczy się czegoś nowego. Z iksją chińską mam po raz pierwszy do czynienia. Dostałam nasionka i nie miałam pojęcia jak je potraktować. Dobrze,że jest internet. Bo z niego dowiedziałam się co zrobić. Udało się. Cieszę się, a jeżeli będą nasiona mogę się podzielić.
ZIMOWITY są trochę dziwacznymi kwiatami. Bo wiosną wypuszczają tylko liście, a jesienią kwitną,bez liści Mam jeszcze inne odmiany i czekam na ich kwitnięcie. Kwitną ładnie ale przypominają o zbliżającej się jesieni.
Pozdrawiam odwiedzający mój ogródek.
Krzysiu, zaczęłam zbierać nasionka ale którymi byłbyś zainteresowany?
Ja także kupowałam nasiona szarłatu tricolor. Przeglądnęłam internetowe wiadomości o szarłacie i okazało się,że może być trochę inny. Widziałam zdjęcia z liśćmi tylko brązowymi. Te kolorowe wierzchy to chyba jego kwiaty. A w trochę lepszych warunkach rośnie wyżej. Chyba trafił na dobry grunt. Ale mam drugą sadzonkę i jest nieco mniejsza.
Elu, każdy z nas ciągle uczy się czegoś nowego. Z iksją chińską mam po raz pierwszy do czynienia. Dostałam nasionka i nie miałam pojęcia jak je potraktować. Dobrze,że jest internet. Bo z niego dowiedziałam się co zrobić. Udało się. Cieszę się, a jeżeli będą nasiona mogę się podzielić.
ZIMOWITY są trochę dziwacznymi kwiatami. Bo wiosną wypuszczają tylko liście, a jesienią kwitną,bez liści Mam jeszcze inne odmiany i czekam na ich kwitnięcie. Kwitną ładnie ale przypominają o zbliżającej się jesieni.
Pozdrawiam odwiedzający mój ogródek.
- Załączniki
-
- dzięki.gif (5.54 KiB) Przejrzano 1921 razy
Ja pierwsza byłam w fanklubie konwalika. Gdzieś go dorwę koniecznie.Cieszę się,że powiększa się krąg miłośników konwalnika
=>Moje Pole<=-Wiola