Nalewki czy likiery owocowe, korzenne, ziołowe to arystokracja wśród trunków.
Do tego mamy tradycje z dawnych wieków jeśli chodzi o ich wytwarzanie, zagubione w mrokach socjalistycznego systemu. Odnalezione przepisy na nalewki czy miody pitne mogą stać się w Europie naszą wizytówką tak jak szlachetne wina gronowe przypisane są do krajów śródziemnomorskich.
Nalewki przygotowywano w dworkach szlacheckich, a później także w domach zamożniejszych mieszczan, wtedy gdy wynalazek Arabów - spirytus w postaci prostej gorzałki, okowity czy owocowej siwuchy zdobywał karczmy na wsiach i knajpy w dzielnicach nowo powstałej klasy robotniczej.
----------
Wracając do tradycji sami możemy nastawić nalewkę i po kilku miesiącach (a nawet latach) raczyć się jej smakiem.
Przedwczoraj dokonałem właściwej celebracji
a o wynikach postaram się za jakiś czas poinformować.
Jeden z prostszych przepisów na aroniówkę, czyli
nalewkę z aronii:
Składniki: 1 kg dojrzałych owoców aronii, 0,5 kg cukru, 1 litr 50% wódki zrobionej ze spirytusu.
Wykonanie: Owoce pozbawione ogonków myjemy i wrzucamy do dużego słoja.. Dodajemy pół kg cukru (można jeszcze dodać laskę wanilii lub odrobinę suszonego kłącza imbiru) i zalewamy spirytusem. Trzymamy 2 tygodnie w szczelnie zamkniętym słoju, w ciepłym, słonecznym miejscu. Po tym czasie zlewamy do butelek, filtrując przez gazę lub bibułę filtracyjna. Następnie butelki na pół roku umieszczamy w ciemnym i chłodnym miejscu.
Działanie lecznicze i dawkowanie: Aronia ma własności przeciwkrwotoczne, pomaga w leczeniu nadciśnienia i niedokwaśności żołądka. Pić należy 2 łyżki stołowe kilka razy dziennie.
Oczywiście smakowanie tej nalewki w ogrodowym zaciszu i liczniejszym towarzystwie jest jak najbardziej wskazane
ale w takim przypadku podane ilości składników należy odpowiednio zwielokrotnić:-)
Smacznego!
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................