Kopczyk ma chronić róże na zimę przed całkowitym wymarznięciem pędów. Tutaj nie ma reguły jak przy nawożeniu, gdy zwykle nawozimy w konkretnym miesiącu. Po prostu obsypujemy kopczyki na zimę jeśli prognozy zapowiadają bardzo niskie temperatury. Krótko mówiąc, kiedy nadchodzi zima.
Przemek85 pisze:Po prostu obsypujemy kopczyki na zimę jeśli prognozy zapowiadają bardzo niskie temperatury. Krótko mówiąc, kiedy nadchodzi zima.
Rozumiem, że przygruntowe przymrozki nie zaszkodzą jeszcze różom bez kopczyków.Bardzo niskie temperatury tzn. jakiej wielkości Czy w tej chwili, kiedy mówi się o nadejściu niskich temperatur rzędu -30 st.C pod koniec października, należy już te kopczyki robić To już za 2 tygodnie
Przy takich temperaturach jak -30st. kopczyki będą konieczne i powoli można już je przygotowywać, natomiast przymrozki takie jak mamy teraz, czyli -3st. na pewno różom nie zaszkodzą. Miejmy tylko nadzieję, że synoptycy znów się mylą