Mój zielony dom i...
Odpowiedź Krzysiowi na temat remontu i winobluszczu. Mój winobluszcz w tym miejscu rośnie 9 lat i był przesadzony z innego miejsca z powodu remontu. Jak robili elewację to milin i winobluszcz były przycięte do ziemi i przykryte płytami żeby ich nie zabetonowali. A róże pnące przez dwa lata były związane sznurkami w chochoły. Jeżeli będą remontować to do zrobienia opaski betonowo-fundamentowej muszą odkopać fundamenty do głębokości 1,2m wkoło domu i zrobić na całą głębokość zbrojenie i zalać to betonem aż do powierzchni. I wszystko co rośnie w pobliżu domu musi być wykopane. A jeżeli zdecydują się nie na remont tylko na rozbiórkę to budynku nie ma i winobluszczu też. Tak czy siak mój zielony dom przestanie istnieć. Na decyzję czekamy już 4 lata i nie wiadomo jak długo jeszcze mamy czekać. Tylko kilka razy do roku posyłają eksperta budowlanego i dalej nic.
Dziewczyny nie ekscytujcie się tak, u nas na Śląsku to jest normalne, z powodu szkód górniczych dużo domów idzie do wyburzenia a potem zostają porzucone i zaniedbane działki i ogródki. My już na jakąkolwiek decyzję w sprawie naprawienia zniszczonych budynków czekamy 4 lata i pewnie czekać będziemy jeszcze dość długo bo nikt na kopalni nie chce podjąć decyzji, wszyscy boją się kosztów, bo dom jest dużo warty. Specjalnie pod budowę nowego domu jest zostawiony środek ogrodu i tak od lat świeci pustką. Szukałam zdjęcia i nie mogę znaleźć tak na szybko. Tymczasem sami musimy łatać pęknięcia ścian i dachów i tak jakoś egzystować.
Ale nie smućmy się na zapas, ciszmy się fajną pogodą i zbliżającą się wiosną (jeszcze tylko 4 miesiące)
Ale nie smućmy się na zapas, ciszmy się fajną pogodą i zbliżającą się wiosną (jeszcze tylko 4 miesiące)
- smigu-s303
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 439
- Rejestracja: 2010-06-13, 20:33
szkody górnicze
Witaj Dobrze, że masz tyle optymizmu , bo mnie przeraża mnie myśl jak to wszystko burzyć i ciągle zaczynać od nowa Zdzisia
Zielony Listek
Dziękuję. Czyli jest nadzieja, że przycięty do ziemi winobluszcz odbije.edulkot pisze:Odpowiedź Krzysiowi na temat remontu i winobluszczu. Mój winobluszcz w tym miejscu rośnie 9 lat i był przesadzony z innego miejsca z powodu remontu.
Z rozbiórką to problem na pewno duży.
Dobrze że Majka ma miejsce na nowy budynek, źle że decydenci lekceważą obywateli.
Pozytywne info to wieść, że eksploatowanych zasobów węgla kamiennego mamy tylko na 40 lat. Śląsk będzie czysty a ludzie po odbudowach szkód górniczych odetchną.
Podobny problem ma w Polsce tysiące ludzi na terenach zalewanych przez powodzie.
Wracając na chwilę do tematu zakupu roslin
Nakupię sobie kilka A po co więcej80 funtów? To jest nic. W tych największych sklepach bylina kosztuje średnio 6-8, więc ile sobie nakupisz?
Z internetem to problem jest taki, że widzimy np. u Majki czy u mnie setki roślin i myślimy jak dobrze by było mieć ogród za 2-3 lata. Nie wiem jak Majka ale ja swoje rośliny zdobywałem/kupowałem stopniowo w ciągu 17 lat (!)
W roku to było nie więcej jak 3-4 krzewy i kilkanaście bylin.
W tym roku ucieszyły mnie 2 zakupione krzewy i taka jak zwykle ilość bylin.
Stopniowo budując nie obciążymy budżetu (chyba że ma się na zbyciu parę tys, zeta ) i poćwiczymy charakter
Mała bylina kosztuje w kraju średnio 4 zł. Zdaje się (muszę sprawdzić) że wydałem ok. 80 zł ale nie 80 funtow na rośliny.
Bilans musi być zrównoważony
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Maju wiem jak to wygląda, ponieważ przeszłam dokładnie to samo, na naszym terenie jeszcze parę lat temu działała prężnie kopalnia, wszystkie budynki położone są na jej terenach, wszystkie miały robione u nas takie opaski i były spinane , ankrami , nic wesołego i tak połowa tych domów nie przetrwała mój osadził się na jakiejś skale i na razie nie pęka aż tak mocno, miałam z tego powodu cały szereg remontów wykonywanych przez tzw."fachowców" kopalnianych ale oni zrobili jeszcze gorzej i tak było do monentu aż my prywatnie zaczęliśmy remontować to coś z tego wyszło.
Ze szkodami górniczymi walczą wszystkie miasta i miejscowości w pobliżu kopalń , ja wystąpiłam do kopalni o wypłacenie od remontów , w tej chwili wszystkie remonty robimy na własną rękę, z tych pieniędzy przeprowadziliśmy sami jeden remont.
U mnie jeszcze było tak ciekawie że podłoga przechylała się o np, w jednym miejscu o 7cm, żeby ją wyrównać musieliśmy zerwać całkowicie deski podłogowe , wkopać się w spód ,przy okazji trzeba było wykonać podcinkę budynku bo jak się obniżyliśmy to wyszła wilgoć , bo budynek stał na kamieniach, woda wchodziła mi pod kamienie , kamienie nasiąkały , cały cyrk.
Ale sobie poradziliśmy dom stoi i się ma bardzo dobrze zyskał na cenie , po naszych remontach, chociaż sporo jeszcze jest do zrobienia wewnątrz.
Z 5 lat temu zrobiliśmy całą elewację , docieplenie, zamiast starej dachówki która ciążyła staremu domowi , położyliśmy blacho- dachówkę, opaskę trzeba dobrze zrobić, ja mam na jednej stronie muru zdaje doskonale egzamin, ale można jeszcze poankrować i będzie ok, ankry chyba Wiesz co to jest
Ze szkodami górniczymi walczą wszystkie miasta i miejscowości w pobliżu kopalń , ja wystąpiłam do kopalni o wypłacenie od remontów , w tej chwili wszystkie remonty robimy na własną rękę, z tych pieniędzy przeprowadziliśmy sami jeden remont.
U mnie jeszcze było tak ciekawie że podłoga przechylała się o np, w jednym miejscu o 7cm, żeby ją wyrównać musieliśmy zerwać całkowicie deski podłogowe , wkopać się w spód ,przy okazji trzeba było wykonać podcinkę budynku bo jak się obniżyliśmy to wyszła wilgoć , bo budynek stał na kamieniach, woda wchodziła mi pod kamienie , kamienie nasiąkały , cały cyrk.
Ale sobie poradziliśmy dom stoi i się ma bardzo dobrze zyskał na cenie , po naszych remontach, chociaż sporo jeszcze jest do zrobienia wewnątrz.
Z 5 lat temu zrobiliśmy całą elewację , docieplenie, zamiast starej dachówki która ciążyła staremu domowi , położyliśmy blacho- dachówkę, opaskę trzeba dobrze zrobić, ja mam na jednej stronie muru zdaje doskonale egzamin, ale można jeszcze poankrować i będzie ok, ankry chyba Wiesz co to jest
pozdrawiam Małgorzata
Zeniu, inni, stanowczo inni. Mam sąsiadów z Rybnika (on górnik na emeryturze, ona była pracownica huty Silezia). Cudowni, pełni poczucia humoru ludzie. Majeczka nam tu nie pisze gwarą, ale uwielbiam jak moja sąsiadka gada gwarą śląską. Kuchnia śląska świetna. A zabawa w gronie ślązaków to jest coś. Tak to zupełnie inni ludzie, czasem ciężko doświadczeni przez los, ale zawsze pogodni...Zenia pisze:Majko..także podziwiam twój optymizm. A może wy na Śląsku inni..... . Ja bym się załamała.
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Krzysiu jeszcze chciałam dodać że kopalnie pozamykają ale problem pozostanie, żeby go nie było trzeba by wszystkie wyrobiska zasypać kamieniem szczelnie taką sama ilością co wybrany węgiel.
U nas nie ma kopalni już zamknięta a nadal teren się obsuwa, kopalni nie stać żeby zabezpieczyć teren i to są skutki, mało tego teren u nas np. jest bardzo ładny i dają pozwolenia na budowy , bo miasto zarabia dużo kasy na tym, tylko ci ludzie za parę lat będą musieli łatać swoje nowe domy , widzę po mojej działce obsunęła się przez parę lat kilka cm, kiedyś było nie do pomyślenia o zabudowie takich terenów, nikt nie dawał zezwoleń a teraz wolna amerykanka.
U nas nie ma kopalni już zamknięta a nadal teren się obsuwa, kopalni nie stać żeby zabezpieczyć teren i to są skutki, mało tego teren u nas np. jest bardzo ładny i dają pozwolenia na budowy , bo miasto zarabia dużo kasy na tym, tylko ci ludzie za parę lat będą musieli łatać swoje nowe domy , widzę po mojej działce obsunęła się przez parę lat kilka cm, kiedyś było nie do pomyślenia o zabudowie takich terenów, nikt nie dawał zezwoleń a teraz wolna amerykanka.
pozdrawiam Małgorzata
17 lat?? Ja nigdy nawet tyle nie mieszkałam w jednym miejscuHerbi pisze: Nakupię sobie kilka A po co więcej
Z internetem to problem jest taki, że widzimy np. u Majki czy u mnie setki roślin i myślimy jak dobrze by było mieć ogród za 2-3 lata. Nie wiem jak Majka ale ja swoje rośliny zdobywałem/kupowałem stopniowo w ciągu 17 lat (!)
Ok, jak masz ogród od tak wielu lat, to zgodzę się, że nie potrzebujesz dużo roslin, ale w pierwszych kilku latach na pewno, zwłaszcza, jak zaczynasz od zera. Później zresztą też się kupuje, bo chcesz coś zmienić, bo ci się coś zmarnuje, bo rośliny się 'wyradzają' itd. Druga sprawa, ze nie każdy jest tak cierpliwy, jak ty, Krzychu
(Ja udowodnie, że da się zrobić ogród w 3 lata i to taniej, niż ci się wydaje )