Bardzo dziękuję dziewczyny za odwiedziny i pochwały dla 'dziedzictwa drzewnego' Co prawda przez 30 lat kilka drzew wypadło - jedne spróchniały inne przeszkadzały energetykom bo wypadały pod wysokim napięciem, ale na ich miejsce tuż obok rosną następne i bardzo się z tego cieszę
Liści co prawda jest masa, dołączają się liście z drzew sąsiadów ale coś za coś - mając cień w lecie i piękny zapach lip w lipcowe upały oraz śpiewy i kłótnie ptaków w koronach drzew trzeba się troszkę pomęczyć jesienią
edulkot pisze:
Liści co prawda jest masa, dołączają się liście z drzew sąsiadów ale coś za coś - mając cień w lecie i piękny zapach lip w lipcowe upały oraz śpiewy i kłótnie ptaków w koronach drzew trzeba się troszkę pomęczyć jesienią
Przy takich drzewach opadłe liście to jest mała niedogodność - pamiętam, jak ci współczułam ich grabienia
Mam nadzieję, że pewnego dnia też będę miała co grabić
Gra warta świeczki u sąsiada za płotem rośnie wielka lipa a jej zapach przebija wszystkie inne po prostu zawrót głowy,ja mam ten komfort że zapach mama za darmo bo liści grabic nie muszę
Ja mam ogródek razem z domem na działce 730 m2, ale jeden dąbek też rośnie, trochę go przytniemy, aby nie rósł zbyt wysoko i szeroko Fajnie mieć duże drzewa, ale do takich nasadzeń areał musi być odpowiednio duży
edulkot pisze:Geniu lepiej puścić dąbka do góry a dołem go podcinać żeby było miejsce pod nim a większa korona będzie dawała przyjemny cień w upalne lato.
Majko, nie mogę go puszczać za mocno do góry, z uwagi na gęstość zabudowy (małe działki) i żeby nie przeszkadzał sąsiadom. A dołem go podetnę, aby można pod nim ustawić ławeczkę Do emerytury jeszcze troszeczkę zostało, to jak zdrowie pozwoli to potem będę pod nim odpoczywać