Ogród Yen
Dzięki za wsparcie .Od trzech dni ciągle pada. Z przerwami, ale i tak nie bardzo można coś robić. Posadziłam tylko kilka sadzonek winobluszczu pieciolistkowego. A poza tym siedzę i robię plany... I wychodzi mi z tego , że nie wyrobię się przez najbliższe 5 lat .
błogie lenistwo w ogrodzie.. to jest to!
Pozdrawiam Jola
Pozdrawiam Jola
Oj tam .. Zawsze tak się wydaje, że czasu nie starczy lub że się będzie ciągnął latami Przy takiej szybkości pracy daję Ci góra 2,5 roku No i baaardzo zazdroszczę Ci tych kamieniołomów w pobliżu U mnie również jak i u Zeni brak kamyków na skalniak. Na wiosnę chyba przejdę się po budowach, gdy zaczną kopać fundamenty, może tam się coś znajdzie
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka
Małgosia i Nutka
Strasznie długo nic tutaj nie pisałam, chociaż w ogrodzie starałam się coś robić. Ale pogoda była wybitnie niesprzyjająca i zajęć się "różnorakich" namnożyło. Musiałam na kilka dni wyjechać, wróciłam kontuzjowana - dały znać stare kości! Ale dzisiaj się zmobilizowałam - taki piękny był dzień!
Posadziłam wrzośce ( szt.2), 6 hiacyntów, 10 szafirków, 15 tulipanów. Trochę roślinek skalniakowych. Skalniak na razie rozgrzebany tylko, daleko mu do końca ( chyba poczeka do wiosny - brak mocy przerobowych ) więc roślinki wylądowały w donicy, którą po prostu zadołuję. Ale rojników kilka posadziłam.
Róże pięknie kwitną i to dzisiejsze słoneczko ach..........jak przyjemnie
Ktoś mi pomaga w ogrodzie
moje nowe wrzośce
Moje ulubione , białe różyczki - kwitną trzeci raz
Te też bardzo lubię
A to jeden z licznej rodziny - bardzo lubią mój ogród
Jeszcze jedna różyczka na pożegnanie lata
Pozdrawiam wszystkich i ... oby pogoda dopisała, jak najwięcej takich dni jak dzisiejszy- cudowne "babie lato"
Posadziłam wrzośce ( szt.2), 6 hiacyntów, 10 szafirków, 15 tulipanów. Trochę roślinek skalniakowych. Skalniak na razie rozgrzebany tylko, daleko mu do końca ( chyba poczeka do wiosny - brak mocy przerobowych ) więc roślinki wylądowały w donicy, którą po prostu zadołuję. Ale rojników kilka posadziłam.
Róże pięknie kwitną i to dzisiejsze słoneczko ach..........jak przyjemnie
Ktoś mi pomaga w ogrodzie
moje nowe wrzośce
Moje ulubione , białe różyczki - kwitną trzeci raz
Te też bardzo lubię
A to jeden z licznej rodziny - bardzo lubią mój ogród
Jeszcze jedna różyczka na pożegnanie lata
Pozdrawiam wszystkich i ... oby pogoda dopisała, jak najwięcej takich dni jak dzisiejszy- cudowne "babie lato"
błogie lenistwo w ogrodzie.. to jest to!
Pozdrawiam Jola
Pozdrawiam Jola
Masz śliczne różyczki a pomocnik niczego sobie, tacy pomocnicy są najsympatyczniejsi.
Czasami tak jest, że mamy zamiary większe niż moce przerobowe i żal człowieka zbiera, że nie można za wiele zrobić. Ale po złych chwilach przychodzą te lepsze i tak będzie, trzeba tylko cierpliwie poczekać. Ja mam takie chwile za sobą - dwa lata robiłam tylko minimum, a i tak wszystko zarosło. Trochę pomogli mi moi mężczyźni i jakoś powoli stanęłam na nogi, a w tym roku przerabiam co się da.
Czasami tak jest, że mamy zamiary większe niż moce przerobowe i żal człowieka zbiera, że nie można za wiele zrobić. Ale po złych chwilach przychodzą te lepsze i tak będzie, trzeba tylko cierpliwie poczekać. Ja mam takie chwile za sobą - dwa lata robiłam tylko minimum, a i tak wszystko zarosło. Trochę pomogli mi moi mężczyźni i jakoś powoli stanęłam na nogi, a w tym roku przerabiam co się da.
Nieźle. Kolorowa cebulowa rodzinkaPosadziłam wrzośce ( szt.2), 6 hiacyntów, 10 szafirków, 15 tulipanów. Trochę roślinek skalniakowych.
Powoli, powoli dojdziemy do mistrzostwa. Nie od razu...skalniak zbudowano
Podoba mi się ten spider...man albo woman
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Krzysiu, to chyba - woman - ogromna, mam ich całe mnóstwo.
Dzisiaj też zapowiada się piękny dzionek , plany mam szeroko zakrojone - a co z tego wyjdzie , to się zobaczy
Maju- wiem, że w ogrodzie trzeba się nauczyć cierpliwości, ale to tak trudno przychodzi
Kocham wczesną jesień, od zawsze była to moja ulubiona pora roku i męczy mnie okropnie ten bałagan w ogrodzie. Ale pocieszam się , że do niedzieli ( podobno ma zacząć padać) uda mi się trochę posprzątać i zakończyć kilka spraw. Mam do przesadzenia trzmielinę, do posadzenia 4 wrzosy (kupiłam na allegro , jakieś dziwne, pokażę po posadzeniu na zdjęciach), no i jak zwykle - trawa do skoszenia (szukam na razie tzw. jelenia ), liście do zgrabienia i 100 innych drobiazgów. Ale przecież właśnie po to mamy ogrody, czyż nie?
Dzisiaj też zapowiada się piękny dzionek , plany mam szeroko zakrojone - a co z tego wyjdzie , to się zobaczy
Maju- wiem, że w ogrodzie trzeba się nauczyć cierpliwości, ale to tak trudno przychodzi
Kocham wczesną jesień, od zawsze była to moja ulubiona pora roku i męczy mnie okropnie ten bałagan w ogrodzie. Ale pocieszam się , że do niedzieli ( podobno ma zacząć padać) uda mi się trochę posprzątać i zakończyć kilka spraw. Mam do przesadzenia trzmielinę, do posadzenia 4 wrzosy (kupiłam na allegro , jakieś dziwne, pokażę po posadzeniu na zdjęciach), no i jak zwykle - trawa do skoszenia (szukam na razie tzw. jelenia ), liście do zgrabienia i 100 innych drobiazgów. Ale przecież właśnie po to mamy ogrody, czyż nie?
błogie lenistwo w ogrodzie.. to jest to!
Pozdrawiam Jola
Pozdrawiam Jola
Witaj też posadzę róże dokupiłam 6 sztuk i zrobię sobie kącik różany miałam taki ale podczas remontu dachu nie przetrwał a teraz spełnię swoje marzenie masz sporo siły targać kamienie chociaż ja też zwoziłam do domu kamienie z opuszczonej działki co się nie robi aby ogród był piękny pozdrawiam i życzę samych sukcesów w ogrodzie
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Śliczny jest ten piesiu myślę że mój też będzie taki piękny i mądry już to zauważam, pani od której go dostałam powiedziała że to bardzo spokojny i leniwy piesek i mądry tylko trzeba być konsekwentnym w nakazach i zakazach i nie mam czego się obawiać ponieważ ona ma takie trzy i nigdy nie miała z nimi kłopotu, troszeczkę mnie uspokoiła
pozdrawiam Małgorzata