Mój ogródek
No i ładnie o trawach sobie plotkujemy a wątek jesienno-rabatowy odłogiem leży
Cóż przyganiał kocioł garnkowi (tzn. tym kotłem sam jestem) bo o trawach miałem tam porozmawiać.
Króciutko powiem, że masz Gieniu te trawy b. ładne. Takie okrągłe kępki. Kostrzewę niedźwiedzie futro (Festuca scoparia) mam dość długo ale nie udało mi się utrzymać tak równego pokroju. Druga to kostrzewa sina albo k. popielata ( Festuca cinerea) Turzyca ta o brązowych liściach to rzeczywiście Carex buchananii. Wszystkie myślę będą pasowały do naszej rabatki.
Czy zielona-biała to mozga trzcinowata? Jej inwazyjna odmiana 'Picta' często spotykana w sprzedaży jest bardzo podobna do trawy: Dactylis glomerata Variegata (kupkówka pospolita 'Variegata') o wys. 40 cm i także do trawy: Molinia coerulea 'Variegata' (trzęślica modra) wys. 50 cm.
O jeszcze jednej paskowanej trawie (turzyca ptasie łapki) tworzącej zgrabne kępki napiszę w naszym wątku.
Cóż przyganiał kocioł garnkowi (tzn. tym kotłem sam jestem) bo o trawach miałem tam porozmawiać.
Króciutko powiem, że masz Gieniu te trawy b. ładne. Takie okrągłe kępki. Kostrzewę niedźwiedzie futro (Festuca scoparia) mam dość długo ale nie udało mi się utrzymać tak równego pokroju. Druga to kostrzewa sina albo k. popielata ( Festuca cinerea) Turzyca ta o brązowych liściach to rzeczywiście Carex buchananii. Wszystkie myślę będą pasowały do naszej rabatki.
Czy zielona-biała to mozga trzcinowata? Jej inwazyjna odmiana 'Picta' często spotykana w sprzedaży jest bardzo podobna do trawy: Dactylis glomerata Variegata (kupkówka pospolita 'Variegata') o wys. 40 cm i także do trawy: Molinia coerulea 'Variegata' (trzęślica modra) wys. 50 cm.
O jeszcze jednej paskowanej trawie (turzyca ptasie łapki) tworzącej zgrabne kępki napiszę w naszym wątku.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Nie daje mi spokoju ta moja "jakaś" trawa. Nareszcie coś znalazłam .Już wiem, że jest to turzyca Carex morrowii Gold Band ewentualnie Carex ornithopoda Variegata. Może kiedyś to uściślę.
Krzysztof cieszę się, że podobają się Tobie moje trawki . O wątku jesienno-rabatowym pamiętam. Ale jak tu wyjść z miarką do ogrodu jak tak leje :?
Krzysztof cieszę się, że podobają się Tobie moje trawki . O wątku jesienno-rabatowym pamiętam. Ale jak tu wyjść z miarką do ogrodu jak tak leje :?
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Gieniu piękne trawy, ja kiedyś miałam ale wyzbyłam się ich ponieważ nie trzymały tak zwartego pokroju, jak posadziłam w paru miejscach to rozrastały mi się jak zwykła trawa robiły się bardzo ekspansywne zajmowały mi strasznie dużo miejsca zagłuszały inne roślinki. W sumie mam tylko jedną trawę ta trzyma fason i nie rozrasta się rozłogami.
cieplutko pozdrawiam
cieplutko pozdrawiam
pozdrawiam Małgorzata
Małgosiu, trawy moje nie są ekspansywne, nie tworzą rozłogów. U mnie rosną na lekkiej piaszczystej ziemi, w miejscu nasłonecznionym przez cały dzień. Z trawami trzeba jednak uważać. Kiedy zakwitną, wyglądają najpiękniej. Aby nie wytwarzały nasion, usuwam w miarę szybko kłosy, żeby nasiona nie rozsiewały się po ogrodzie, bo wtedy trudno by było zapanować nad nimi.
Jednak tak jak doświadczyła Małgosia wysokie trawy (głównie) są bardzo ekspansywne.
To ogranicza możliwość sadzenia w małych ogrodach. Ładnych parę lat miałem 3 wysokie trawy: spartynę, miskanta cukrowego i m. chińskiego. Posadziłem je w dużych kubłach bez dna ale nie pomogło. Co roku miałem nielekką pracę z odcinaniem rozłogów które wychodziły spoza brzegu pojemnika.
Wreszcie w tym roku wyniosłem je na grunt przy domu gdzie mogą się swobodnie rozwijać.
O trawnik sąsiedzi mimo umowy nie dbają i wygląda żałośnie, a te trawy będą alternatywą,
Przycięcie na wiosnę nie jest kłopotliwe. Będą rosły bez cotygodniowego koszenia, zasilania i podlewania.
Te niskie i średnie są doskonałe. Choćby przedstawiana nie raz rozplenica japońska.
edit; hodowcy pracują nad ulepszaniem cech traw, odpowiedzialnych za rozrastanie się.
Niedługo w sklepach będą powszechnie dostępne.
To ogranicza możliwość sadzenia w małych ogrodach. Ładnych parę lat miałem 3 wysokie trawy: spartynę, miskanta cukrowego i m. chińskiego. Posadziłem je w dużych kubłach bez dna ale nie pomogło. Co roku miałem nielekką pracę z odcinaniem rozłogów które wychodziły spoza brzegu pojemnika.
Wreszcie w tym roku wyniosłem je na grunt przy domu gdzie mogą się swobodnie rozwijać.
O trawnik sąsiedzi mimo umowy nie dbają i wygląda żałośnie, a te trawy będą alternatywą,
Przycięcie na wiosnę nie jest kłopotliwe. Będą rosły bez cotygodniowego koszenia, zasilania i podlewania.
Te niskie i średnie są doskonałe. Choćby przedstawiana nie raz rozplenica japońska.
edit; hodowcy pracują nad ulepszaniem cech traw, odpowiedzialnych za rozrastanie się.
Niedługo w sklepach będą powszechnie dostępne.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Witaj Gieniu! Pospacerowałam sobie dzisiaj po Twoim ogrodzie Pozachwycałam się nad przemyślanymi i wypracowanymi założeniami. Szczególnie przypadły mi do gustu trawiaste zakątki I sosenki które uwielbiam . Ale mam odczucie że posadziłaś je trochę za blisko siebie bo himalajska wyrośnie Ci na wielkie i rozłożyste drzewo . Chyba, że będziesz je co wiosnę mocno przycinać
Pozdrawiam - Wiesia
zapraszam
zapraszam
Oglądając Twój ogródek pomyślałam, że jest elegancki, chyba przez ładnie zaprojektowane roślinki i trawniczek pięknie wygląda, wycięcia są fajne zmieniają odbiór, nie jest monotonny, oczywiście że kłopot z koszeniem i więcej trudu w pielęgnacji. No ale wiadomo nic samo się nie zrobi. Lubię oglądać ogródki, nawet przez płot, jak spaceruję po działkach, tyle świeżych pomysłów rodzi się w głowie... już zachorowałam na trawy, dziękuję za inspirację, pozdrawiam.
Beata z wrocka
Beata z wrocka
Bettiw, ja muszę się przyznać, że też jestem podglądaczem ogródków . Myślę, że dla osób z pasją ogródkową, to jest normalne. Sama zauważam niejednokrotnie, że przechodzący obok mojego ogrodu się zatrzymują i oglądają. Sprawia mi przyjemność, że mój ogródek jest wart zatrzymania się przy nim chociaż na chwilę. Ale tak naprawdę to ogród jest dla mnie, dla mojej rodzinki. Staram się tworzyć go takim, jakim go sobie wymarzyłam, a tworzyć go będę zawsze, bez końca. A z koszeniem to nie ma problemu, w sezonie 1 godzinka tygodniowo . Czy to dużo
Brawa Gienia, zarówno za pracę jak i zdjęcia.
Pierwsze zdjęcie nawet sobie powiększyłem aby lepiej obejrzeć. Fajny jesienny obrazek w ogrodzie. I kto powiedział, że funkie źle wyglądają w październiku.
Z tyłu na trzmielinie (chyba) rozkłada się kontrastowo dąbrówka jeśli dobrze rozpoznaję.
Myslę, że to doskonałe zestawienie tych dwóch roslin na jesienną rabatkę.
Na kolejnym zdjęciu masz chryzantemę (złocienia) czerwonawą w kolorze różowym. Mimo, że pokłada się na ziemi w tym okresie wygląda doskonale.
Kolejnej chryzantemy nie znam, fantastycznie wygląda i jeśli w dodatku jest trwała to może być ogrodowym przebojem.
Pierwsze zdjęcie nawet sobie powiększyłem aby lepiej obejrzeć. Fajny jesienny obrazek w ogrodzie. I kto powiedział, że funkie źle wyglądają w październiku.
Z tyłu na trzmielinie (chyba) rozkłada się kontrastowo dąbrówka jeśli dobrze rozpoznaję.
Myslę, że to doskonałe zestawienie tych dwóch roslin na jesienną rabatkę.
Na kolejnym zdjęciu masz chryzantemę (złocienia) czerwonawą w kolorze różowym. Mimo, że pokłada się na ziemi w tym okresie wygląda doskonale.
Kolejnej chryzantemy nie znam, fantastycznie wygląda i jeśli w dodatku jest trwała to może być ogrodowym przebojem.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................