Cześć wszystkim.
Mam problem jak dobrać rośliny do fragmentu mojego ogrodu. W zasadzie to zagajnik olszynowy, dosyć podmokły, miejscami zbiera się woda. Jest to miejsce mocno zacienione. Wiosną kwitną kaczeńce i wtedy to piękny żółty dywan. Jednak po ich przekwitnięciu brak mi tam kwitnących roślin. Czy mógłby mi ktoś pomóc w temacie doboru roślin na takie trudne stanowisko?
Pozdrawiam
ogród w cieniu
Re: ogród w cieniu
Oczywiście akurat mam część działki w takiej zacienionej olszynie jak piszesz.moniczka pisze: Czy mógłby mi ktoś pomóc w temacie doboru roślin na takie trudne stanowisko?
Pozdrawiam
Od roku przedstawiam też jakie rośliny u mnie na takim miejscu rosną.
Zajrzyj do mojego wątku tutaj gdzie obok słonecznych stanowisk pokazuję te z części półcienistego zakątka. (jesienią nieco mi zalało ścieżkę ale nie samą rabatę).
Jeśli u siebie masz dużo cienia to jednak nie mam dla ciebie dobrej wieści. W takim miejscu mało roślin kwitnie.
Odszukaj też na forum dział Skalniaki gdzie niedawno zamieściłem obszerną listę roślin do cienia i półcienia.
Jeśli będziesz mieć dalsze pytania to chętnie ci tutaj odpowiemy.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Dziękuję za odpowiedź. Piękne zdjęcia ogrodu. Mój zakątek na razie jest troszkę bardziej dziki Będę próbowała posadzić paprocie, niezapominajki, fiołki i barwinek.Chciałbym aby to był w dalszym ciągu naturalny, dziki zakątek mojego ogrodu. Teraz przychodzą tu bażanty, a za ogrodzeniem co rano widuję sarny. Nawet zima ma swoje uroki
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Jak teren ma być w miarę naturalny posadziłaby sporo pierwiosnka lekarskiego, fiołka wonnego i miodunki A także zawilca gajowego
Pozdrawiam - Wiesia
zapraszam
zapraszam
Cześć Piwonio
Tak właśnie zamierzam zrobić. Myślę też o dużej kępie niezapominajek.W jednej części póżnym latem posadziłam kosaćce - ciekawe czy będą rosły i kwitły. Spróbuję wokół drzew posadzić bluszcz, może zacznie się wspinać i pokryje też podłoże. Tak, o zawilcach też myślałam ale jesienią się nie wyrobiłam Mam też obiecane okazy przylaszczki, może w bardziej suchych miejscach sobie poradzą. Ale przeraż mnie ta ilość śniegu, gdy stopnieje nagle to ja tam do lata nogi nie postawię - chyba że w wędkarskich gumowcach po pachy Posadzę też funkie i bergenię - pewnie dla winniczków a nie dla własnej uciechy
Pozdrawiam
Tak właśnie zamierzam zrobić. Myślę też o dużej kępie niezapominajek.W jednej części póżnym latem posadziłam kosaćce - ciekawe czy będą rosły i kwitły. Spróbuję wokół drzew posadzić bluszcz, może zacznie się wspinać i pokryje też podłoże. Tak, o zawilcach też myślałam ale jesienią się nie wyrobiłam Mam też obiecane okazy przylaszczki, może w bardziej suchych miejscach sobie poradzą. Ale przeraż mnie ta ilość śniegu, gdy stopnieje nagle to ja tam do lata nogi nie postawię - chyba że w wędkarskich gumowcach po pachy Posadzę też funkie i bergenię - pewnie dla winniczków a nie dla własnej uciechy
Pozdrawiam