Dzika trawa?
Dzika trawa?
Co znaczy termin " dzika trawa"? Coś takiego nam rośnie obok domu na około 1 ha. ziemi , czym mam to zlikwidować
To są wasze 3 ha?aniątko pisze: A poważnie to: takich polnych kwiatów koło mojego domu jest 3 ha, najpiękniej to wygląda w maju i w czerwcu jak kwitną, a do tego moje dzieci mają świeżą dostawę kwiatów do sypania na Boże Ciało.
Właśnie taka "dzika trawa" wygląda najpiękniej wiosną i początkiem lata.
Taka trawka rośnie wszędzie koło naszego domu, tylko gdzie się chodzi i koło rabatów kwiatowych koszę nisko. Ta trawa to nie tylko piękne kwiatki, jest pełna różnego rodzaju chwastów, perz, mlecz, jaskier płożący i inne cuda. No to właśnie by była moja powinność ją jakoś zlikwidować ale nie będę to robić.Ladys, a dlaczego chcesz likwidować tę dziką łączkę? Czy jest to jakaś wyższa potrzeba (coś chcesz tam uprawiać), czy po prostu przeszkadza Ci dzika łąka?
Zastanawia mnie kiedy czytam o "dzikiej trawie" i o potrzebie jej likwidacji za każdą cenę
Staromodne koszenie i suszenie naszej dzikiej trawy
ó
Rzeczywiście takie towarzystwo jest uciążliwe. Ale pomału zaczynam lubić chwasty i mam w ogrodzie coraz więcej miejsc, gdzie rosną. Oczywiście staram się je ograniczać ale gdy widzę, że niektóre chwasty pięknie kwitną to żal ich usuwać. Jednego z nich nawet posadziłam na rabacie.Ladys pisze:Danko nim napisałam ten post , to Ty się odezwałaś . Jestem ciekawa waszego poglądu na tę rzecz. "
Ten rośnie na łące. U mnie sam się posiał i zobaczę co będzie dalej
Re: Dzika trawa?
Ladys pisze:Co znaczy termin " dzika trawa"? Coś takiego nam rośnie obok domu na około 1 ha. ziemi , czym mam to zlikwidować
Zostawić, jak najbardziej zostawić. Właśnie te górskie czy podgórskie łąki pełne są pięknych dzikich kwiatów.
Tutaj bardziej odpowiadałby termin "dzika łąka", znany projektantom ogrodów.
Ty Ladys masz taką łąkę za darmo i wkrótce w UE takie miejsca będą chronione, a być może płacone właścicielom za ich utrzymywanie.
Tak jest zdaje się na wschodnich krańcach kraju gdzie właścicielom łąk płaci się za nieużywanie do koszenia maszyn i jedynie 1-2 pokosy w roku.
Cieszy mnie że jest na forum liczne grono osób którym takie dzikie kwiaty, zioła a nawet chwasty się podobają.
W e.R. wpisując hasło "dzika łąka" możecie znaleźć fajnych roślin.
Inne hasło "ogrod naturaln" wyświetli jeszcze więcej ciekawych roślin
Większość z nich nie nadaje się do naszych ogrodów ale w takich "dzikich" miejscach zaprezentowanych przez Ladys i Danusię byłoby im dobrze.
Znacie np. ciemiężyka bialokwiatowego? W naturze porasta widne, suche lasy i zarośla, skały i półsuche murawy. Też go do niedawna nie znałem
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Danusiu piękny
Uwielbiam dzikie łąki. Z niepokojem czekam na ten zły czas czas kiedy ktoś wpadnie na idiotyczny pomysł by je zlikwidować (te kilkadziesiąt ha wokół mojego domu). Są niezbędne dla zwierząt i roślin. Urokliwe, nieziemsko pachnące latem, stanowią olbrzymi ekosystem i bazę żywieniową dla wielu zwierząt, miejsce do polowań ptaków itd.
Podobno właśnie jeszcze wciąż duża ilość łąk w Polsce powoduje tak liczne gniazdowanie bociana białego. Istnieją nawet dopłaty do koszonych łąk, ale nie znam szczegółów.
Obiema rękami i nogami jestem za zachowaniem naturalnych łąk z całym ich dobrodziejstwem, nawet traw, chwastów i mlecza, które niemiłosiernie sieją się u mnie
Na szczęście można też popularyzować zakładanie łąk kwietnych w ogrodach. Kolorowe od kwitów i łatwiejsze do utrzymania niż trawniki. Piszą o tym w poradniku naszego forum: łąka kwietna dla pszczół
Uwielbiam dzikie łąki. Z niepokojem czekam na ten zły czas czas kiedy ktoś wpadnie na idiotyczny pomysł by je zlikwidować (te kilkadziesiąt ha wokół mojego domu). Są niezbędne dla zwierząt i roślin. Urokliwe, nieziemsko pachnące latem, stanowią olbrzymi ekosystem i bazę żywieniową dla wielu zwierząt, miejsce do polowań ptaków itd.
Podobno właśnie jeszcze wciąż duża ilość łąk w Polsce powoduje tak liczne gniazdowanie bociana białego. Istnieją nawet dopłaty do koszonych łąk, ale nie znam szczegółów.
Obiema rękami i nogami jestem za zachowaniem naturalnych łąk z całym ich dobrodziejstwem, nawet traw, chwastów i mlecza, które niemiłosiernie sieją się u mnie
Na szczęście można też popularyzować zakładanie łąk kwietnych w ogrodach. Kolorowe od kwitów i łatwiejsze do utrzymania niż trawniki. Piszą o tym w poradniku naszego forum: łąka kwietna dla pszczół
U mnie również jest sporo dzikich łąk i wcale nie mam zamiaru ich likwidować, jedynie miejscowo będę dosiewać nieco łąkowych kwiatów, by było kolorowo i pachnąco . Taka kwietna łąka ma o wiele więcej uroku niż najbardziej zadbany trawnik
Pozdrawiam - Wiesia
zapraszam
zapraszam