Deszczówka

Naturalne metody uprawy, biopreparaty, nawozy organiczne, ogród przyjazny dla ptaków i innych stworzeń.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Obejrzałam instruktarz Piotra, poszperałam w cennikach i oto moje refleksje.
Zakup kontenera na wodę o poj. 1metra sześciennego to koszt ok. 200 zł. u mnie grawitacyjnie nie pójdzie - niekorzystne spadki terenu - więc należy doliczyć kolejne 200 zł. na pompę. Razem daje to koszt ok. 400 zł. Za metr sześcienny wody z wodociągu płacę 2,50zł. Żeby zwrócił mi się koszt inwestycji (nie licząc dodatkowych elementów) pojemnik musiałby napełnić się deszczówką 160 razy. Na podlanie ogrodu zużywam do 20m3 wody w sezonie (nie podlewam trawnika). Wynika z tego, że za te pieniądze mogę podlewać ogród z sieci przez 8 lat.
Ekonomicznie bez sensu.
Jeśli masz wodę z wodociągu i do metra zużytej wody nie dopłacasz jeszcze za ścieki, to i się opłaca. Ja na działce nie mam wody z sieci i muszę ją i tak sam z ziemi pompować. Więc „woda z nieba” jest dla mnie darmowa, dlatego chcę postawić jeszcze drugi pojemnik. Gorzej jest w okresie bezdeszczowym, bo wodę pompuję dwa razy, najpierw do zbiornika a na drugi dzień dopiero podlewam nią rośliny. W gorącą wiosnę i lato 20m3 to ja zużywam w 20dni. A czasem to 1m3 na dzień to i tak mało na moją piaszczystą ziemię. A co do kwoty to można ją obniżyć kupując zbiornik używany a nie nowy, taki można kupić już za 120 -140zł i tańsza pompa by się też znalazła. Tak więc opłacalność zależy od warunków jakie się posiada i chęci ich realizacji.

Osobom zainteresowanym tematem deszczówki polecam artykuł w poradniku:
Deszczówka w ogrodzie. Jak podlewać ogród deszczówką?
Awatar użytkownika
edyta_mi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1059
Rejestracja: 2011-01-22, 21:58

Post autor: edyta_mi »

Ja generalnie podlewam mało (właściwie za mało). Odpuściłam sobie trawnik :( . Czasem robi się ściernisko, ale cóż, moja działka to taka trochę "szkoła przetrwania" dla roślin :oops: .
Za ścieki nie dopłacam, bo założyliśmy podlicznik 2 lata temu. Stąd wiem, ile wody poszło na podlewanie - niecałe 30m3. Z tym, że pierwsze lato po założeniu było wilgotne i podlewaliśmy naprawdę sporadycznie. W zeszłym roku wyglądało to znacznie gorzej - upał i susza. Zapewne ogród nie prezentował się zbyt imponująco, ale nic nie uschło :lol: .
Moje rośliny wiedzą, że muszą się głęboko korzenić, ale przeżyć :hyhy: .
A ponieważ glebę mamy niezłą, rzadko grunt przesycha głębiej. W tym roku, chcę jednak zainstalować nawadnianie kropelkowe bardziej wymagającym roślinkom, aby ładniej kwitły :-D .
Pozdrawiam Edyta
Awatar użytkownika
edyta_mi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1059
Rejestracja: 2011-01-22, 21:58

Post autor: edyta_mi »

Wiosną temat porzuciłam, bo pomyślałam, że zbieranie deszczówki mało się opłaca. Ostatnio wróciłam jednak do tematu, ponieważ okazuje się, że dla wielu roślin woda wodociągowa jest mało korzystna :-( . Dodatkowo zaczęłam stosować w ogrodzie EM-y, a te właściwie wykluczają użycie wody chlorowanej.
Przejrzałam jeszcze raz wątek i instruktaż Piotra - dodaję punkcik ;) .
Pozdrawiam Edyta
zbigniew62
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2012-01-19, 11:36

Re: Deszczówka

Post autor: zbigniew62 »

Warto zainwestować np. w zbiornik 1000L. Na Allegro można kupić za około 130zł + wysyłka.
Ja mam u siebie beczki po 200L a jest ich około 7. W tamtym roku tylko 3 razy potrzebowałem wody z kranu bo zabrakło w beczkach :-)
Wodą z beczki podlewałem około 80 krzaków pomidora, 30 krzaków ogórka i do tego jeszcze doszły buraki, marchew, sałata, pietruszka bla bla bla i jeszcze tego było :)
Ekonomicznie się opłaca :) wszystko ładnie rośnie
Ps. Warto zabezpieczyć beczki tak aby żaden zwierzak się nie dostał. Utopił mi się mały kotek :zalamany:
ODPOWIEDZ